Policja szuka złodziei, którzy okradli jednego ze znanych gdańskich bursztynników. Mężczyzna stracił towar, który może być warty nawet kilkaset tysięcy złotych.
W Słupsku złapano dwóch złodziei okradających dom. Właściciele nieruchomości rozpoznali przestępców, ale sąd odmówił ich aresztowania.
„Dnia 18 bieżącego do restauracji Pod Dębem Jakuba Wojewskiego przybyli pijani monterzy, żądając wódki. Gdy im odmówiono, wszczęli bójkę, w czasie której usunięto ich z lokalu”. To fragment raportu starosty grodzkiego w Gdyni, jaki możemy znaleźć w książce wydanej przez Archiwum Państwowe.
Zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał mężczyzna, zatrzymany w związku z kradzieżą bankomatu w Borkowie koło Gdańska. To 24-letni mieszkaniec Warszawy. Jego kompan wciąż jest poszukiwany przez policję.
Wraca problem oszustów skanujących karty płatnicze. Kilka dni temu w jednym z bankomatów na Gdańskiej Morenie wykryto urządzenie służące do skimmingu.
Drewniane stoły i ławki na leśnych parkingach mają służyć wygodzie i komfortowi turystów. Spacerowicze mogą dzięki nim odpocząć i usiąść. Niestety, okazuje się, że to także łakomy kąsek dla złodziei. Z parkingu przy drodze z Miechucina do Mirachowa w powiecie kartuskim skradziono stoły, ławki i belki od ogrodzenia.
List od „prokuratury celnej” dostał 74-letni mężczyzna. Problem w tym, że taka instytucja nie istnieje.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
