Pandka ruda uciekła z gdańskiego zoo. Do incydentu doszło dwa tygodnie temu w czasie wichur, jakie przeszły nad regionem. Przypominający szopa drapieżnik wydostał się poza uszkodzone przez spadające konary drzew ogrodzenie. Zauważył go przejeżdżający pobliską ulicą Spacerową rowerzysta.
Mężczyzna spacerujący po Gdańsku zauważył ptaka, który wisiał na gałęzi. Zwierzę nie miało szans na samodzielne oswobodzenie. Mężczyzna poprosił o pomoc strażników miejskich.
Kilka dni temu w siedzibie Referatu Ekologicznego pojawił się nietypowy gość. Był nim królik, który uciekł właścicielowi lub został przez niego porzucony. Wystraszonego futrzaka znalazła przypadkowa kobieta która następnie o pomoc w znalezieniu jego właściciela lub nowego opiekuna poprosiła strażników miejskich.
Policja zwykle ratuje życie i zdrowie ludzi, ale funkcjonariusze nie przechodzą obojętnie również obok potrzebujących pomocy zwierząt. Tym razem ratunku potrzebował zdezorientowany łabędź, który mimo zmierzchu spacerował po ruchliwej drodze wojewódzkiej.
W poprzednich audycjach Agnieszka Kępka, międzynarodowy sędzia kynologiczny i behawiorystka wyjaśniała, dlaczego nauka komendy „siad!” jest tak ważna i jakie cechy musimy wykształcić u siebie, zanim przystąpimy do nauki ulubieńca. W tym odcinku audycji „Psie porady w Radiu Gdańsk” omówiła, podczas rozmowy z Magdą Szpiner, sam proces nauki.
W nietypowej akcji wzięli udział strażnicy miejscy z Gdańska. W samym centrum miasta złapali płomykówkę zwyczajną. Odstawili ptaka do ośrodka zajmującego się opieką nad dzikimi zwierzętami. Po kilku dniach do referatu ekologicznego zgłosił się właściciel zwierzęcia.
Rurka to 2,5-letnia kotka, która została przywieziona do słupskiego schroniska po wypadku komunikacyjnym – niestety, tylko w teorii, bo jej obrażenia wskazują na zupełnie inny incydent.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
