Nie będzie obniżki czynszów w mieszkaniach komunalnych w Gdańsku. Przynajmniej na razie. Władze miasta odwołały się od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że wprowadzone stawki są niezgodne z prawem i z konstytucją. Stawki wprowadzono w 2011 roku i są niemal identyczne we wszystkich dzielnicach. W ścisłym centrum miasta opłata wynosi 10 złotych 20 groszy za metr kwadratowy. Pozostali mieszkańcy płacą o 50 groszy mniej.
Zdaniem sądu miasto nie uwzględniło między innymi lokalizacji i stanu budynków. Władze Gdańska uważają jednak, że wszystko jest tak, jak być powinno, wyjaśnia Michał Piotrowski z magistratu.
Dlatego odwołano się od całego wyroku. Zdaniem radców prawnych urzędu wprowadzony przez miasto system nie jest pozorny. Faktycznie wysokość czynszu jest uzależniona od wielu kwestii, na przykład stanu technicznego budynków i ich lokalizacji, podkreśla Michał Piotrowski.
Gdańsk wprowadzi drobne poprawki do uchwały czynszowej, bo, jak przyznał wiceprezydent Maciej Lisicki, w niektórych punktach popełniono błąd. Chodzi na przykład o zapis mówiący o tym, że dla nowych budynków nie ma możliwości zniżek. Będą to jednak wyłącznie techniczne poprawki i nie wpłyną na obniżkę opłat.
Mieszkańcy utrzymują, że opłaty są zbyt wysokie i niesprawiedliwe, a miasto, jak mówią, wypuszcza buble prawne. Naczelny Sąd Administracyjny może uwzględnić skargę władz Gdańska lub skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd wojewódzki.