Niecodzienna wizyta na największym w Polsce cmentarzu żołnierzy radzieckich. Do Braniewa zjechało 300 motocyklistów z Rosji, Białorusi, Ukrainy i Polski, by złożyć wieńce na grobach czerwonoarmistów i uczcić rocznicę zakończenia II wojny światowej. Jeden z uczestników Oleg przyznał, że jego dziadek był żołnierzem i walczył m.in. w Austrii. W Rosji czy na Ukrainie nie ma rodziny, której przodkowie nie walczyliby w ostatniej wojnie – przyznał Oleg.
O randze uroczystości w Braniewie świadczą goście. Przyjechali nie tylko motocykliści, ale także posłowie, samorządowcy i kapłani trzech wyznań.
Jeden z polskich motocyklistów martwił się, że ze zwykłego przyjacielskiego spotkania klubów motocyklowych z sąsiednich państw, teraz zrobiła się impreza polityczna.
O czym mają świadczyć choćby dwa rzędy krzeseł dodane na placu przez pomnikiem poległych żołnierzy. Burmistrz Braniewa Henryk Mroziński podkreśla, że od kilku lat na czele motocyklowego konwoju jedzie gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow.