Jeszcze dziś pogorzelcy ze słupskiej kamienicy dostaną pierwszą część zapomogi finansowej. Tak zdecydowały władze Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinnej. Wskutek eksplozji gazu w nocy z soboty na niedzielę dach nad głową straciło 25 osób. Tymczasowy nocleg wszyscy dostali w schronisku młodzieżowym. „Warunki są tutaj może nie takie jak w domu, ale są godne. Jest dach nad głową, jest ciepło. Jest gdzie się przespać”, mówi w rozmowie z naszym reporterem Sebastian Ferens ze słupskiego MOPR.
Dziś pogorzelcy dostaną zapomogę w wysokości 3000 złotych na osobę. „Na pewno będziemy też starali się zapewnić im ubrania, wykupiliśmy już też śniadania, obiady i kolacje w jednym ze słupskich barów mlecznych”, dodaje Ferens.
Trzy osoby, które zostały ranne w wyniku pożaru kamienicy czują się już dobrze. Na szczęście nikt nie zginął. 32-letni mieszkaniec Słupska, który wjeżdżając samochodem w przyłącze gazu spowodował katastrofę jeszcze dziś usłyszy prokuratorskie zarzuty.