Mniej klientów i o jedną trzecią mniejsze obroty. Przedsiębiorcy z ulicy Wajdeloty w Gdańsku mocno odczuwają zamknięcie ulicy, na której od połowy lutego trwa remont. Z propozycją obniżenia dla nich czynów wyszedł radny PiS Wiesław Kamiński. Właściciele sklepów liczą straty i mają nadzieję, że miasto do wniosku się przychyli.
Remont będzie robiony etapami. Potrwa do listopada przyszłego roku. Część osób obawia się, że jego końca może nie doczekać i zbankrutuje. Problem dotyczy sklepów spożywczych, warzywniaków, cukierni czy niewielkich restauracji. Klienci nie mogą do nich dojechać, więc w ogóle rezygnują z zakupów, żalą się handlarze.
Władze Gdańska obiecują, że problemowi się przyjrzą, jednak przyznają, że obniżenie czynszów nie będzie łatwe.
Prawdopodobnie potrzebna byłaby zmiana uchwały rady miasta. Poza tym byłoby to nieuczciwe w stosunku do przedsiębiorców z innych dzielnic, gdzie również prowadzono remont, a czynszów nie obniżono, ocenia wiceprezydent Maciej Lisicki.