Brało w niej udział miliard 700 milionów ludzi. W tym 110 mln z bronią w ręku. Zginęło wg różnych szacunków od 50 do 78 milionów. Dziś obchodzimy rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. W Gdańsku, tradycyjnie przy pomniku “Tym co za polskość Gdańska”, uczczono pamięć ofiar wojny. W apelu poległych uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, poczty sztandarowe, młodzież szkolna i bohaterowie tamtych wydarzeń. Zasłużonym żołnierzom, którzy uczestniczyli w misjach zagranicznych wręczono awanse i odznaczenia.
Wiele pozostałości po II wojnie światowej można znaleźć także pod wodą. Wie o tym najlepiej Jerzy Janczukowicz, znany gdański płetwonurek i pasjonat militariów.
W swoim dorobku ma między innymi znalezienie na dnie jeziora Mamry dużego niemieckiego samolotu wywiadowczego Junkers Ju-188. Maszyna, ze względu na awarię silnika, wylądowała na lodzie, po czym nienaruszona zatonęła. Po jej wydobyciu na powierzchnię władze PRL nakazały zniszczenie samolotu.
Grupa płetwonurków związanych z Janczukowiczem wyciągnęła także m.in. niemiecki myśliwiec Messerschmitt z jeziora na terenie poligonu w Drawsku Pomorskim. Samolot został odrestaurowany i obecnie znajduje się w Muzeum Lotnictwa w Krakowie.
Na liście zdobyczy są również czołgi np. niemiecka Pantera. Maszyna trafiła do Stanów Zjednoczonych, gdzie została odrestaurowana.
Skarbów, choć innego rodzaju, pod wodą szuka również Marynarka Wojenna. Jak wyjaśnia komandor Piotr Adamczak w czasie II wojny światowej na wszystkich światowych akwenach postawiono około miliona min morskich. Wiele z nich nie zostało zneutralizowanych do dzisiaj. Na Bałtyku według szacunków, pozostało ich kilkanaście tysięcy.
O tym jakie stanowią zagrożenie świadczy przypadek sprzed 8 lat, gdy na Morzu Północnym rybacy wyciągnęli na pokład minę, która zabiła trzy osoby.
Na Bałtyku najwięcej min można znaleźć w Zatoce Fińskiej oraz przy wybrzeżach państw bałtyckich.
Również polskie wybrzeże nie jest wolne od bomb głębinowych, o czym świadczy choćby kwietniowa akcja w porcie w Ustce, gdy żołnierze wyciągnęli na powierzchnię dwa takie obiekty.