Burze nad Pomorzem. Połamane drzewa i zalane ulice

Połamane drzewa, zniszczone samochody, dziesiątki zalanych piwnic, opóźnienia w kursowaniu Szybkiej Kolei Miejskiej. Poważne szkody wyrządziła nawałnica, która przeszła w sobotę wieczorem nad Trójmiastem. Najwięcej pracy mieli strażacy w Gdyni i północnej części Sopotu, gdzie interweniowali aż 70 razy. Pięćdziesiąt razy musieli wypompowywać wodę, w dwudziestu przypadkach pomagali usunąć powalone drzewa i złamane konary. Najwięcej  zgłoszeń napłynęło z dzielnic Chwarzno, Dąbrowa i Orłowo.

Póki co zbyt wcześnie na dokładne szacunki, niemniej jednak straty mogą być wysokie. Wiele piwnic i dolnych pięter budynków zostało całkowicie zalanych. Docierają także informacje o samochodach uszkodzonych przez spadające konary.

Połamane drzewo uszkodziło także sieć trakcyjną pomiędzy Sopotem a Gdynią, w związku z czym z kilkunastominutowymi opóźnieniami kursowały składy SKM.

Szczególnie dramatycznie sytuacja wyglądała w pierwszych minutach nawałnicy. Jak relacjonowali naszemu reporterowi mieszkańcy Gdyni, deszcz padał tylko przez kilkanaście minut, ale w tym czasie pociemniało, a za oknami było niewiele widać.

Po chwili kanalizacja deszczowa przestała radzić sobie z nadmiarem wody i ulice zamieniły się w rwące potoki. Na niektórych traktach – np. na Alei Zwycięstwa – jeszcze ponad godzinę po tym, jak przestał padać deszcz, olbrzymie kałuże miały głębokość kilkudziesięciu centymetrów. 

Jak informuje Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa, w czasie nawałnic nikt nie ucierpiał.


aktualizacja: 21:08

Groźne burze przechodzą nad Pomorzem – strażacy mają pełne ręce roboty. Dotychczas odebrali już ponad 70 zgłoszeń związanych z nawałnicą, ale nowe wciąż napływają.

Najgorzej jest w Gdyni – wiele ulic zamieniło się w rwące potoki. Strażacy usuwają powalone drzewa, wypompowują wodę z zalanych ulic i piwnic. W mieście pracuje kilkanaście zastępów strażackich. Nie ma informacji o poszkodowanych.

Powalone przez pioruny drzewa strażacy usuwali też w Sopocie, Gdańsku, Nowym Dworze Gdańskim i Kościerzynie. Sytuacja powoli się uspokaja, burze przesuwają się w stronę Wejherowa.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj