Wniosek o przeprowadzenie w Sopocie referendum w sprawie odwołania prezydenta Sopotu i rady miasta został złozony. Trafił do Urzędu Miasta w Sopocie i biura Komisarza Wyborczego w Gdańsku. Inicjator akcji Ryszard Kajkowski będzie musiał teraz zebrać około trzech i pół tysiąca podpisów pod wnioskiem. Referendum mogłoby się odbyć na przełomie września i października.
Prezydent Jacek Karnowski powiedział dziś w Rozmowie kontrolowanej w Radiu Gdańsk, że głosowania się nie boi i chętnie przedstawi swoje racje mieszkańcom.
Agnieszka Michajłow: Może mu (przyp.red. Kajkowskiemu) się nie podobać to, co Pan robi.
Jacek Karnowski: Absolutnie tak. I ma do tego prawo jak każdy mieszkaniec Sopotu. Tylko jemu nie chodzi o śmieci. Dlatego że radni PiS i Kocham Sopot prosili o przełożenie debaty na temat śmieci za dwa tygodnie, kiedy spłyną do nas wszystkie ankiety z pracowni badań opinii społecznej, która bada co mieszkańcy sądzą o tych śmieciach.(…) Jak będziemy mieli te badania, to (…) podejmiemy ostateczną decyzję.
AM: Przecież radni uchwalili już jak ma być. No to co teraz będzie?
JK: Tak, ale jednocześnie ponieważ widzimy, że część ludzi jest niezadowolonych, część jest bardzo zadowolonych, a część nie, zapytaliśmy się mieszkańców Sopotu, tak jak zawsze to robimy, czy uważają, że powinniśmy coś zmienić. W ciągu tygodnia będziemy mieli odpowiedzi. Wtedy Rada Miasta Sopotu razem ze mną siądziemy i zobaczymy co sądzą o tym mieszkańcy Sopotu. Także to referendum jest zupełnie przestrzelone. I nie wiem właściwie o co chodzi.
AM: A to o co chodzi?
JK: O to chodzi, że nie umie się pan Kajkowski z panem Fułkiem pogodzić z tym, że przegrali wybory.
Cała rozmowa z Jackiem Karnowskim znajduje się tutaj.