Nadchodzi śmieciowa rewolucja. Podpowiadamy, jak prawidłowo segregować

panowie 2

Od lipca mieszkańcy Trójmiasta będą mieli obowiązek segregowania odpadów. Wszystko by spełnić wymogi unijne. Każdy z nas w ciągu roku produkuje średnio 300 kilogramów odpadów. Prawie połowa odpadów to surowce wtórne. Naszym obowiązkiem będzie je oddzielić. W myśl przepisów, do 2020 roku powinniśmy odzyskiwać co najmniej 50 proc. surowców. W każdym z miast system sortowania wygląda inaczej. W Gdańsku śmieci dzielić będziemy na suche i mokre. W Gdyni – na papier, plastik, szkło i pozostałe.

To kwestia przyzwyczajenia – zapewnia Joanna Michalska z Centrum Informacji i Edukacji Ekologicznej w Gdańsku. Jak mówi, bez problemu w szafce pod zlewem zmieścić można kosz na zmieszane odpady, a do tego siatki z papierem, plastikami i butelkami. Jeśli będziemy wynosili je codziennie, nie będzie kłopotów.

Do niebieskich pojemników na makulaturę, oprócz typowych materiałów papierowych, można wrzucać także tapety, pod warunkiem że nie mają na sobie tynku. Do makulatury zaliczamy też kartoniki po mleku. Niedopuszczalne jest natomiast wrzucanie kalki technicznej. Mocno zabrudzone tacki grillowe muszą trafić do śmieci zmieszanych.

Do żółtych pojemników należy wrzucać opakowania foliowe, plastikowe doniczki i wiaderka, a nawet styropian. Opakowania powinny być puste, choć nie muszą być czyste. Ważne też by usunąć z nich termokurczliwe etykiety. Do pojemników z plastikami można wrzucać też odpady metalowe, w tym aluminiowe folie i puszki.

Do zielonych pojemników powinno trafiać szkło, takie jak słoiki. Ważne by były puste. Mogą natomiast mieć zakrętkę. Co istotne, z butelek nie trzeba zdejmować kapsli ani etykiet.

Nie wszystkie odpady będą mogły trafić do tradycyjnych kubłów. Dotyczy to m.in. okien, szyb, drzwi i zużytych opon. Takie rzeczy zostaną zabrane w ramach organizowanej kilka razy w roku wystawki. Materiały takie jak zużyte baterie, resztki farb, tonery drukarek, ale też sprzęt AGD i elektroniczny należy odwieźć do Punktów Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych lub oddać w ramach objazdowej zbiórki.

Ustawa budzi duże emocje ze względu na szeroką interpretację zawartych w niej przepisów. O tym, jakie metody wybrał Gdańsk i Sopot i jak należy prawidłowo segregować śmieci rozmawialiśmy na antenie Radia Gdańsk. W naszym studiu na pytania przesłane przez słuchaczy odpowiadali Rafał Jaworski z działu gospodarki gdańskiego ZDiZ i wiceprezydent Sopotu Bartosz Piotrusiewicz.

– W wyniku konsultacji społecznych i badań opinii publicznej stwierdzono, że ponad 40 proc. mieszkańców uważa, że żadna z zaproponowanych metod nie pasuje do specyfiki Sopotu. Radni zaproponowali metodę hybrydową, tzw. mieszaną – powiedział Piotrusiewicz.
Metoda mieszana polega na tym, że gospodarstwo domowe płaci za odpady proporcjonalnie do zużytej wody. Jeżeli segregujemy śmieci, podstawowa opłata wynosi 14 zł i obejmuje 3 m. sześcienne wody. Za każdy metr sześć. powyżej 3 m. trzeba będzie dopłacić 3,5 zł. Jeśli gospodarstwo nie podejmie się segregacji śmieci, będzie musiało płacić stałą kwotę 21 zł, a za każdy zużyty dodatkowy metr sześć. wody 5,25 zł. Wiceprezydent Sopotu podkreślił, że nowa uchwała spotkała się z pozytywnym odbiorem mieszkańców:

– Sopocianie uważają ją jako sprawiedliwą, bo ilość wody jest dobrym wskaźnikiem ile osób zamieszkuje lokal. Będziemy mieć sytuację, w której za śmieci płacą wszyscy użytkownicy systemu, a nie tylko ci, którzy się zgłoszą, jak w metodzie osobowej – skomentował.

Gość, w odpowiedzi na pytania mieszkańców Sopotu, poinformował, że woda ogródkowa nie wchodzi do wymiaru wliczenia opłaty śmieciowej. Trzeba mieć jednak dwa osobne liczniki.

– Radzę mieszkańcom jak najszybsze założenie takich liczników. Należy także pamiętać, że w przypadku częściowo opomiarowanych wspólnot, wszystkie niedobory wody rozkładają się na tych, którzy nie mają takich liczników – przestrzegł wiceprezydent Piotrusiewicz.

W Sopocie termin składania deklaracji śmieciowych został wydłużony do 15 lipca. Deklarację można złożyć osobiście w urzędzie miasta lub przez internet.

Z mieszkańcami, którzy zdążyli już złożyć deklaracje według starej metody powierzchniowej będą kontaktować się pracownicy urzędu miasta. Umówią się na indywidualne spotkania.

W Gdańsku nadal obowiązuje stara data składania deklaracji – 31 maja.

– Właściciele domków jednorodzinnych szybko złożyli potrzebne dokumenty. Problemy są we wspólnotach, spółdzielniach. Jest to pewnie spowodowane tym, że mają większe deklaracje do złożenia – powiedział Rafał Jaworski z ZDiZ w Gdańsku. Opłaty za wywóz śmieci w Gdańsku naliczane będą od wielkości zamieszkiwanego lokalu. Podstawowe stawki to 56 gr za metr kw. za śmieci segregowane i 72 gr za niesegregowane. Jeśli mieszkanie ma więcej niż 110 metrów kw. za każdy dodatkowy metr kw. opłaty wyniosą: 5 gr za śmieci segregowane i 7 gr za niesegregowane. Jaworski skomentował także kontrowersyjny wybór segregacji śmieci na suche i mokre w mieście:

– Każda gmina miała dowolność. Gdańsk już dwa lata temu rozpoczął ten sposób segregacji. Chcieliśmy kontynuować ten projekt. Myślę, że podział jest czytelny – podkreślił.

– W niektórych gospodarstwach znajdują się także pojemniki na selektywną zbiórkę odpadków suchych – dodał gość Radia Gdańsk.

Praktyczne informacje dotyczące sortowania odpadów można również znaleźć na stronach internetowych gmin: www.czystemiasto.gdansk.pl i www.smieciodnowa.pl w Gdyni. W Słupsku znajdują się na stronie www.slupsk.pl.

smieci segregacja 2smieci segregacja 3

Prezesi wysypisk śmieci w Łężycach i Szadółkach mówili na naszej antenie o segregowaniu śmieci.

W studiu gościliśmy Cezaregp Jakubowskiego, szefa Eko Doliny w Łężycach, która przyjmuje odpady m.in z Sopotu, Gdyni, Rumi, Redy i Wejherowa oraz Wojciecha Głuszczaka, prezesa wysypiska w Szadółkach, odbierającego odpady z Gdańska i większej części Pomorza.

Program prowadzili Beata Szewczyk i Tomasz Olszewski.

Jak segregować śmieci od 1 lipca
Radio Gdańsk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj