Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok uniewinniający w sprawie Stanisława Kani. W ubiegłym roku były pierwszy sekretarz KC PZPR został oczyszczony z zarzutów związanych z wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Z ubiegłoroczną decyzją sądu nie zgodził się pion śledczy IPN, który złożył apelację. Prokurator Bogusław Czerwiński domagał się wobec Stanisława Kani zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania. Wniosek uzasadniał tym, że Kania jako I sekretarz podpisał wiosną 1981 roku dwa dokumenty przygotowujące stan wojenny.
Tymczasem mecenas Andrzej Peterek twierdził, że jego klient nie brał udziału w zorganizowanej grupie zbrojnej.
Same podpisy o tym nie świadczą, a te dwa dokumenty nie on opracował, mówił adwokat.
Z kolei sam Stanisław Kania powiedział, że IPN obciążył go „hańbiącymi i nieprawdziwymi zarzutami”. Dodał, że sugerowanie, by opowiadał się za siłowym rozwiązaniem, to „prowokacyjna ocena”.
Dzisiejszy wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny. Podczas ogłaszania wyroku Kania był obecny na sali rozpraw.
{flv}2794{/flv}