Chodzi o zakup biletu u kierowcy miejskiego autobusu. Urzędnicy decyzję tłumaczą koniecznością zachowania płynności komunikacji miejskiej. Zachęcają oni pasażerów do kupowania biletów w kioskach lub za pośrednictwem internetowych aplikacji.
To wszystko po to by usprawnić ruch komunikacją zbiorową, mówi Marcin Grzybiński z Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
W uchwale rady miasta jest zapis, że kierowca może odmówić sprzedania biletu w autobusie, jeśli klient nie ma dokładnie odliczonej gotówki.
Grzybiński podkreśla, że każda przedłużająca się transakcja może powodować spóźnienia na trasie i dezorganizować życie pasażerów.
Rocznie z autobusów w Słupsku korzysta około dwudziestu milionów pasażerów. Zaledwie kilka procent korzysta z biletów elektronicznych. Bilet normalny kosztuje dwa złote pięćdziesiąt groszy, ulgowy złotówkę i dwadzieścia pięć groszy.