Rowery nie wjadą na Aleję Niepodległości w Sopocie

rowery2

Nie dla rowerów na Alei Niepodległości w Sopocie. Prezydent miasta Jacek Karnowski odpowiada na postulaty stowarzyszeń rowerowych.
Dotyczą one między innymi wprowadzenia kontrapasów dla rowerów na jednokierunkowych ulicach oraz zniesienia zakazu dla rowerów na Alei Niepodległości. Przedstawiciele urzędu miasta i stowarzyszeń spotkali się w Sopocie, by przedyskutować postulaty.

Oficer rowerowy Roger Jackowski jako przykład dobrego rozwiązania podaje Berlin, gdzie na większości dużych ulic jest możliwość poruszania się dla jednośladów. Wiceprezydent miasta Bartosz Piotrusiewicz wyjaśnia, że Aleja Niepodległości to wąskie gardło Trójmiasta i takie zezwolenie ograniczyłoby ruch samochodowy.

Poza tym do Alei biegnie równolegle ulica Armii Krajowej, po której bez problemu można się poruszać. Stowarzyszenie chciało też odciążyć ścieżkę nadmorską, na przykład wprowadzając dwukierunkowy ruch dla rowerów na jednokierunkowych ulicach. Prezydent Jacek Karnowski uważa, że jest to zbyt niebezpieczne, bo na przykład na ulicy Grunwaldzkiej jest zbyt duży ruch.

Władze Sopotu sprzeciwiają się też wyłożeniu nadmorskiej trasy rowerowej od mola do granicy z Gdańskiem asfaltem, co postulowali rowerzyści. Natomiast są skłonne zgodzić się na przejazd rowerów przez tunele PKP, jeśli będą jechały z prędkością pieszego.

W Sopocie jest obecnie 14 kilometrów ścieżek rowerowych.
rowery3

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj