W ciężkim stanie jest 6-letni chłopiec, na którego spadł nagrobek na cmentarzu parafialnym w Kościerzynie. Dziecko było ponad trzy godziny operowane w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku.
Ma uraz klatki piersiowej, wątroby i śledziony. Do wypadku doszło dziś po południu. 6-latek był na cmentarzu ze swoim dziadkiem. Spadła na niego duża, nagrobna płyta – opowiada jego matka Iwona Marcińska.
„Synek rączką dotknął nagrobka, który przewrócił się bezpośrednio na niego, na brzuszek o tyle, że dziadek zdążył jeszcze przytrzymać tę płytę, ale uszkodził jamę brzuszną dziecka. Ten nagrobek mógł ważyć co najmniej osiemdziesiąt kilogramów. Był źle przyklejony. To było na jakiś klej przyklejone tylko” – powiedziała naszemu reporterowi Grzegorzowi Armatowskiemu mama małego Marka.
Okoliczności wypadku bada kościerska policja. Śledczy ustalają czy rzeczywiście nagrobek był źle zamontowany.
aktualizacja 18:48
Nieszczęśliwy wypadek na cmentarzu parafialnym w Kościerzynie. 6 letni chłopiec został przygnieciony płytą nagrobną.
Jego stan jest poważny, ale dziecko jest przytomne. Tuż przy cmentarzu wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który zabrał dziecko do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku. Okoliczności wypadku ustala policja.