Mieli ubrania z czasów II wojny światowej, wzięli ze sobą walizki i w milczeniu okrążali pomnik przed Dworcem Głównym w Gdańsku. Ponad setka gimnazjalistów wyjątkowym happeningiem uczciła 75. rocznicę pierwszego Kindertransportu. W 1938 roku rozpoczęły się wyjazdy osieroconych żydowskich dzieci z Polski do Wielkiej Brytanii. Młodzi gdańszczanie, którzy na koniec happeningu złożyli na pomniku kilkadziesiąt róż, pamiętają los swoich rówieśników z tamtych czasów.
-To jest upamiętnienie wyjazdu dzieci do Londynu. Uciekały przed wojną, chcąc uniknąć prześladowań ze strony hitlerowców. Chodziło nam o to, żeby zainteresować ludzi tym, co symbolizuje ten pomnik, mówili naszemu reporterowi gimnazjaliści.
-Jestem bardzo zadowolona i dumna z postawy dzieciaków. Jest poniedziałek, ostatni dzień przed końcem roku, a frekwencja jest wyjątkowo duża.
Tyle dzieciaków poprzebieranych, dla mnie cudnie, mówiła dyrektor Gdańskiego Gimnazjum Autonomicznego Agata Kożuszek.
Pomnik upamiętniający Kindertransport stoi przed Dworcem Głównym w Gdańsku od 2009 roku. Przedstawia on grupę dzieci oczekujących na pociąg.