Autor fałszywego alarmu bombowego w Słupsku zatrzymany. Policja ustaliła, że zamieszanie wywołał pracownik ochrony centrum handlowego Manhattan w Słupsku. W sobotę 6 lipca, tuż przed zamknięciem sklepów, 23-latek poinformował policję, że na jego służbowy telefon komórkowy przyszedł sms z informacją o bombie w centrum handlowym. Na miejsce wezwano straż pożarną, saperów oraz psy przeszkolone w znajdowaniu ładunków.
Funkcjonariusze zaczęli sprawdzać, kto mógł być autorem głupiego żartu, ponieważ żadnej bomby nie znaleziono. Ustalono, że to 23-letni ochroniarz był autorem alarmu. Sam wysłał wiadomość ze swojego prywatnego telefonu na numer służbowy. Powodem miały być nieporozumienia z pracodawcą. Tomasz W. przyznał się do winy.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura, poinformował rzecznik słupskiej policji podkomisarz Robert Czerwiński.
Śledczy planują postawienie ochroniarzowi dwóch zarzutów; sprowadzenia niebezpieczeństwa oraz składania fałszywych zeznań. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności.