Ostatni z siedmiu etapów wyłączania telewizji analogowej w Polsce stał się faktem. Z tradycyjnym sposobem dostarczania sygnału pożegnały się Giżycko, Jelenia Góra, Leżajsk i Ostrołęka. KRRiTV nie chce jednak poprzestać na modernizacji telewizji i planuje cyfryzację sygnału radiowego. Nowy format nadawania telewizji zapewnia lepszą jakość obrazu, z możliwością m.in. włączenia napisów dla niesłyszących lub włączenia oryginalnej ścieżki dźwiękowej. Na stronie Ministerstwa Cyfryzacji czytamy, że w niedalekiej przyszłości możliwy będzie również rozwój telewizji hybrydowej (łączącej funkcje telewizora i komputera z internetem – powiadamianie ratunkowe, e-handel, e-usługi itd). W skrócie – z telewizorami zacznie się dziać to, co stało się już z telefonami komórkowymi.
Zmiana systemu nadawania z analogowej na cyfrową, nie dotyczy jednak tylko telewizji. Polskie Radio złożyło projekt konwersji cyfrowej, który Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oceniła pozytywnie. Wprawdzie nie ujawniono jeszcze dokładnego terminu, kiedy ruszy cyfryzacja radia, jednak jak zapewniają ludzie związani z KRRiT oraz Polskim Radiem – Wszystko od dawna jest bardzo precyzyjnie opracowane i jesteśmy gotowi, aby to realizować. […]Polskie Radio jest przygotowane technologicznie do cyfryzacji. Od kilku miesięcy mamy już gotowy bardzo precyzyjny program cyfryzacji, włącznie z harmonogramem uruchomień – powiedział w wywiadzie dla portalu wirtualnemedia.pl Krzysztof Łuszczewski pełnomocnik zarządu Polskiego Radia.
Proces konwersji radia mógłby rozpocząć się już w rym roku. Całkowie pokrycie terenu RP cyfrowym zasięgiem to kwestia dwóch, trzech lat. Testowe uruchomienie cyfrowej emisji przygotowane było już w ubiegłym roku, tuż przed Euro 2012. Wszystko jednak rozbiło się o pieniądze. Polskie Radio nie zdecyduje się na rozpoczęcie procesu bez poznania fundatorów projektu. W czerwcu, przewodniczący KRRiT Jan Dworak zapowiedział, że część niezbędnej kwoty pokryta zostanie z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przewodniczący nie podaje jednak kwoty, jaka miałaby być przeznaczona na cyfryzację z abonamentu. Jak przyznaje Krzysztof Łuszczewski poszukiwane jest również wsparcie ze strony państwa.
Aby odbierać sygnał cyfrowy konieczna będzie wymiana wszystkich radioodbiorników, dlatego też pojawiają się już głosy, że zmiana nadawania odbije się na kieszeniach odbiorców.
– Informacja jest dosyć przykra dla słuchacza, mianowicie, zmiana emisji i odbioru cyfrowego zakłada całkowitą wymianę odbiorników radiowych. Odbiorniki analogowe nie nadają się do odbioru cyfrowego i nie istnieje możliwość ich przekształcenia poprzez dodanie jakiejś przystawki – mówi Prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski, zaznacza jednocześnie, że koszt wymiany nie powinien być wygórowany. Monitorowany jest rynek za naszą zachodnią granicą, który jest nam najbliższy.
W Niemczech nowe radioodbiorniki sprzedaje się już od dwóch lat. Według analiz, na rynku dostępnych jest około 250 modeli. Paleta urządzeń jest szeroka. Od najprostszych, których cena nie przekracza 30 euro po profesjonalny sprzęt audiofilski.
Zdania na temat konwersji radia są podzielone. Protestują przeważnie stacje prywatne gdyż zmiany kosztują. Ale, jak przekonują twórcy projektu, zmiany są konieczne aby zachować radio jako medium w takim kształcie w jakim je znamy.