Kibice w całej Polsce nie szczędzą komplementów gdańskiej drużynie po meczu Lechii z Barceloną. Spotkanie zakończyło się zaskakującym wynikiem 2:2. Od rana pytaliśmy słuchaczy Radia Gdańsk o wrażenia z meczu. Co napisali w smsach do redakcji?
Wielu z nich podkreślało, że zaskoczył ich wynik spotkania i są dumni z gry gdańskiej drużyny. – Bez względu na zaangażowanie Barcy, Lechia pokazała świetną, otwartą grę, jakiej w lidze próźno szukać. A bramki palce lizać – skomentował Marcin.
– Brawo Lechia! Nasi chłopcy odwalili kawał dobrej roboty i pokazała, że potrafi grać w piłkę. Fajnie się patrzyło jak wielka Barca męczy się naszą małą Lechią. Szczególnie, gdy dwukrotnie prowadziła – pisał Wojtek.
Monika mówiła, że od dopingu gdańskiej drużynie ma zdarte gardło. – Jestem dumna z Lechii. Byłam, kibicowałam, było warto. To, co zrobił Grzelczak, to klasa najlepszych stadionów.
Pojawiły się też głosy, że piłkarze Lechii powinni dołączyć do składu narodowego. – Wygrane mecze pewne – napisał Roman. – Tym stylem powinna być nr 1 tabeli – wtórował mu Mirek.
– Coś w tym jest, że Lechia potrafi dobrze grać z dobrymi drużynami, a ze słabszymi im nie wychodzi – doszukiwał się zależności Włodek.
Słuchacze zgodzili się też z opinią, że transmisja meczu w ponad 130 stacjach telewizyjnych na całym świecie daje Lechii szansę na lepszą promocję drużyny. Część kibiców zarzucała jednak, że wynik meczu był ustawiony. – Barca zagrała tak, aby nie zrobić krzywdy piłkarzom Lechii. Nie ma się co eksytować – napisała do nas „fanka Barcelony”.
Ten pogląd podzielał kolejny słuchacz. – Straciłem ducha walki. Ten mecz był ustawiony. Szkoda.
Mariusz twierdził jednak, że mecz nie mógł być ustawiony, bo… Lechia nie ma tyle pieniędzy. – Ci, co tak uważają, niech zrobią to samo co Bieniuk czy Grzelczak na pustą bramkę – dodał Łukasz.
Kibice zgodnie przyznawali, że niezależnie od wyniku, było to świetne widowisko. – Mecze podobne do wczorajszego powinny się odbywać znacznie częściej i to w całej Polsce – napisał Darek.
Kolejny słuchacz, na co dzień kibic Arki Gdynia, przyznał się zaś, że wczoraj na kilka godzin… zmienił barwy ulubionej drużyny. – Skakałem z radości, gdy Lechia dwurotnie obejmowała prowadzenie. To był mecz ponad podziałami. Czułem się, jakby to było spotkanie Polska-Hiszpania – zachwycał się.
– Wiem, że ten mecz przejdzie do historii – nie krył wzruszenia Tomek.
Dziękujemy Państwu za wszystkie nadesłane smsy.