Poprawia się sytuacja po ulewach na drogach w Gdyni i Gdańska. Jak mówią drogowcy Morska powinna być w pełni przejezdna między godz. 12:00 -13:00. Już wiadomo, że jezioro, które utworzyło się na Morskiej w rejonie Warszawskiej nie uszkodziło jezdni. Niewielkie zapadlisko, które powstało na wysokości dworca już jest naprawiane. Udało się też odpompować wodę i udrożnić studzienki. Jeszcze trwa sprzątanie. Ruch między ulicą Grabowo a Warszawską prowadzony jest tylko jedną jezdnią.
Optymistyczne wiadomości również płyną z ulicy Rdestowej na Dąbrowie. Droga przed godz. 9:00 była zupełnie nieprzejezdna. Autobusy i trolejbusy jeździły przez równoległą Chwaszczyńską. – Sytuacja tam się stabilizuje – mówią policjanci. Autobusy już wróciły na swoje stałe trasy. W przypadku aut osobowych jeszcze trochę trzeba będzie poczekać aż woda opadnie. Problemem, jak się okazuje, były zatkane kratki ściekowe.
Nie ma już kłopotów w centrum Gdyni. Były problemy z przejazdem pod wiaduktem Węzła Franciszki Cegielskie, gdzie utknął także jeden z trolejbusów. Strażacy odpompowali wodę, a autobus odholowano.
Drobne utrudnienia są na Chwarznieńskiej. Jak mówi nasza słuchaczka, pani Ania, tam nie działa sygnalizacja świetlna. Trzeba więc uważać.
W Gdańsku efekty ulew widoczne są na ulicy Gospody – dodaje pan Łukasz. Zaraz za Pomorską przejazd jest praktycznie niemożliwy. W zagłębieniu jezdni utworzyła się kałuża.