Parlament Europejski zdecyduje, co z gazem łupkowym

wiertnia w Łebieniu

Gaz łupkowy w centrum zainteresowania eurodeputowanych. Dziś bezpośrednie starcie – Parlament Europejski ma głosować nad przepisami, dotyczącymi oceny oddziaływania na środowisko unijnych inwestycji. Pomorze to według specjalistów ważne miejsce na mapie ewentualnych inwestycji.
Zwolennicy i przeciwnicy łupków od kilkunastu miesięcy przekonują do swoich racji, organizując konferencje i debaty. Według polskich europosłów, przepisy unijne mogą utrudnić poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego. Projekt przepisów zwiększa biurokratyczne wymogi. Przewiduje obowiązkowe przeprowadzenie pełnej procedury oceny oddziaływania na środowisko na każdym etapie inwestycji, także w trakcie poszukiwań gazu łupkowego.
W dniu głosowania w Parlamencie Europejskim nasi dziennikarze beda relacjonować wydarzenia m.in z Łebienia, gdzie znajduje się pierwsza wieża wydobywcza w Polsce i gdzie gaz jest już wydobywany. Sprawdzimy co to sąsiedztwo oznacza dla mieszkańców. O gazie łupkowym rozmawiać będą też goście programu Ludzie i Pieniądze po godz.10:00. Zdaniem europosłów z Polski, wprowadzenie nowych przepisów unijnych grozi zahamowaniem badań nad złożami gazu łupkowego. W ich opinii to próba rzucenia kłody pod nogi procesowi badań nad opłacalnością jego wydobycia. Według europosłów, wprowadzenie biurokratycznych obciążeń dla sektora energetycznego to działanie na szkodę interesów gospodarczych Europy. Deputowani zamierzają zmienić obecny projekt przepisów, proponując swoje poprawki.

Na zdjęciu wiertnia w Łebieniu

W Polsce gaz łupkowy znaleziono m.in w Łebieniu pod Lęborkiem. Odwiert ma około kilometra długości i głębokość 4 kilometrów. Błękitne paliwo wypływa tam samoczynnie od prawie dwóch miesięcy. Mieszkańcy przyznają, że wiążą z tym spore nadzieje.

– Liczymy na miejsca pracy i dochody z podatków, które wpłynął do kasy gminy, powiedzieli reporterowi Radia Gdańsk.

Na razie z odwiertu w Łebieniu wydobywa się około ośmiu i pół tysiąca metrów sześciennych na dobę. Firma Lane Energy, która jest właścicielem koncesji, zapowiedziała, że do końca 2014 roku wykona na Pomorzu jeszcze cztery odwierty poszukiwawcze gazu łupkowego.

Beneficjentem wydobycia złóż gazu łupkowego jest również Nowa Wieś Lęborska, która zyskuje kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie. To podatki wpłacane przez firmy za zajęcie terenu pod wiercenia. Oprócz tego, spółki szukające gazu wspierają lokalne kluby sportowe i szkoły.

Na Pomorzu koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego ma siedem firm, które wykonały łącznie kilkanaście odwiertów.
Wykonanie jednego odwiertu kosztuje kilkanaście milionów złotych. Wiercenia poprzedzają badania sejsmologiczne. Gaz z łupków znajduje się na głębokości ponad trzech kilometrów. Dowiercenie się na taką głębokość trwa co najmniej kilka tygodni.

Do dzisiaj w Polsce wydano 87 koncesji na prowadzenie odwiertów. Zasoby gazu w Polsce wg. badań przekraczają 5 bilionów metrów sześciennych.

Przeciwko wydobywaniu w Polsce gazu łupkowego protestują ekolodzy. Ich zdaniem metoda wydobycia polegająca na tzw. szczelinowaniu, czyli wpompowaniu pod wysokim ciśnieniem mieszaniny wody z piaskiem i domieszką substancji chemicznych, jest niebezpieczna dla środowiska. Mieszanina rozsadza skały łupkowe, uwalniając z nich gaz.

Jednak zdaniem ekologów grozi to skażeniem wód gruntowych. Gazownicy twierdzą, że to nieprawda, bo łupki znajdują się dużo głębiej niż warstwy wodonośne, a odwierty zabezpiecza się przed przeciekami i ulatnianiem gazu.

{flv}6035{/flv}

Video: Przemysław Woś

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj