Polish Radio London: Oni budzą naszych rodaków w Anglii

Codziennie słucha go ponad 250 tysięcy ludzi, ma 110 tysięcy lajków na Facebooku a pracuje w nim… jedenastu dziennikarzy. Od siedmiu lat budzi Polaków mieszkających w Anglii. Odwiedziliśmy Polish Radio London, największą polską rozgłośnię w Wielkiej Brytanii.
Polish Radio London powstało w grudniu 2006 roku jako stacja internetowa. Po pół roku uzyskało zgode na nadawanie w eterze. – System przyznawania koncesji jest trochę inny niż w Polsce. Nie można po prostu powstawić masztu i nadawać. Oprócz zgody tutejszego odpowiednika KRRiT, trzeba dogadać się z multipleksami, które są właścicielami nadajników, opowiada dyrektor rozgłośni Artur Kieruzal.

Dziennikarz wspomina, że stacja powstała w przełomowym momencie dla Polaków na emigracji. – Wcześniej istniała polska sekcja BBC, ale ludziom brakowało czegoś, co by towarzyszyło im przez cały dzień. Już w trakcie pozyskiwania licencji, zyskaliśmy pierwszych słuchaczy. Kiedy zaczęliśmy nadawać w eterze, mieliśmy już 100 tys. odbiorców.

W ciągu siedmiu lat nadawania zmienił się też profil radia. Na początku skupiano się na wiadomościach z Polski i grano polską muzykę. – Jeśli ktoś chce posłuchać polskiego radia, może włączyć dowolną polską stację w internecie. Jako rozgłośnia zagraniczna, musimy starać się, by Polacy zainteresowali się tym, co dzieje się na Wyspach. W serwisach mówimy m.in. o brytyjskiej polityce, podatkach, dodaje Kieruzal.

zdjęcie3 copy copyProgram nadawany jest tylko po polsku. Wynika to z obostrzeń prawnych. – Nie mamy licencji, by nadawać po angielsku. To byłaby ingerencja w rynek i zagrożenie dla brytyjskich stacji, bo moglibyśmy przyciągać też angielskich słuchaczy. Dyrektor rozgłośni zapowiada jednak, że planowane jest rozszerzenie ramówki o treści w języku angielskim, m.in. dwujęzyczne programy prowadzone w duetach.

Rozgłośnia nadaje przez całą dobę. Od 6:00 do 22:00 program jest realizowany na żywo ze studia. Popularna jest przedpołudniowa audycja Artura Kieruzala „Misja specjalna”. – Dzień w redakcji zaczynam od przeglądu brytyjskiej prasy. Każdy dzień to inny temat, którego szukamy w brytyjskich mediach lub w codziennym życiu.

Swój udział w programie mają też słuchacze. Dzięki aplikacjom mogą wysyłać maile do studia. W ciągu kilkugodzinnego programu do redakcji przychodzi 300-400 wiadomości. Polish Radio London ma też swój profil na Facebooku, który polubiło ponad 100 tysięcy osób.

Hitem popołudniowej ramówki jest lista przebojów, na której dominują brytyjskie piosenki. To zarówno „klasyki”, jak i nowości. – Korzystamy z sąsiedztwa największych wytwórni płytowych na świecie. Dzięki nim mamy dostęp do muzykl, która często w ogóle nie dociera do Polski, opowiada Kieruzal.

Szef stacji podkreśla też, że w Polsce i Wielkiej Brytanii inaczej dociera się do słuchacza. – Ludzie słuchają nas głównie dzięki aplikacji na smartfony. Dzięki temu mamy słuchaczy w całej Anglii, a nie tylko w Londynie. Tutaj jest też inny model radia, nie ma wielu stacji stricte muzycznych. Dominują takie, w których na antenie dużo się mówi.

W rozgłośni pracuje jedenastu dziennikarzy, w sumie stacja zatrudnia trzydzieści osób. Wszyscy doświadczenie zdobywali w polskich stacjach radiowych m.in. Polskim Radiu. – Każdy z nas przyniósł „inną teczkę ze scenariuszem”. Z tego połączenia stworzyliśmy uniwersalną, ale i oryginalną ramówkę. Naszego radia nie da się zaszufladkować i bezpośrednio przełożyć na polski rynek.

Polish Radio London codziennie słucha 250 tysięcy osób. Słuchacz to najczęściej osoba w wieku 30-45 lat z wykształceniem średnim lub wyższym, wiekszość stanowią kobiety. – To świetna grupa jeśli chodzi o rynek reklamowy, żartuje Kieruzal.

zdjęcie4 copySprawdź co teraz gra Polish Radio London

Zapytany o przyszłość radia deklaruje, że chce się skupić na rozwoju w internecie. – Będziemy tworzyć narzędzia, aby ludzie mogli łatwiej do nas dotrzeć.

Dyrektor stacji mówi też o tym, że dzięki polskiemu radiu w Londynie powoli zmienia się wizerunek Polaka w Wielkiej Brytanii. Na naszej antenie walczymy ze stereotypami. Zorganizowaliśmy m.in. akcję „Nasi tu byli” i sprzątaliśmy śmieci po Polakach, głównie puszki po piwie. Jesteśmy tu gośćmi i musimy się dostować do pewnych warunków.

Rozgłośnia pozwala też Polakom lepiej poznać brytyjską rzeczywistość. – Płacimy tu podatki, mamy ubezpieczenia, kupujemy angielskie produkty. Nie powinniśmy się izolować, ale integrować. W ostatnich latach Polacy dobrze się tu zaaklimatyzowali. Mam nadzieję, że duża w tym zasługa Polish Radio London, podsumowuje Artur Kieruzal.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj