W szpitalu w Gryficach zmarła 44-letnia kobieta, która została ranna w wybuchu gazu w Wąglikowicach koło Kościerzyny. Jej stan był ciężki, miała poparzoną większą część ciała i drogi oddechowe.
Do zdarzenia doszło 1 września po południu. Eksplodował gaz propan-butan, który prawdopodobnie ulatniał się z reduktora butli lub instalacji kuchenki. Wskutek wybuchu zawaliły się trzy ściany i spłonęło poddasze domu, wyleciały też wszystkie szyby z okien.
W budynku mieszkały cztery osoby. W chwili eksplozji oprócz kobiety w domu był także jej 22-letni syn. Na szczęście nic mu się nie stało. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Kościerzynie.