Firma Biprostal znów domaga się upadłości Stoczni Gdańsk. Wniosek złożyła w VI Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego Gdańsk Północ. Natomiast jeden z wierzycieli – firma Nimnav Marty Romanowa wniosek wycofała i w piątek sąd umorzył postępowanie w tym zakresie.
Upadłości zakładu chce też Techwind z Banina Jana Rutkowskiego. Stocznia nie zapłaciła mu za konserwacje i remonty dźwigów. Chodzi o kwotę ponad 250 tysięcy złotych. Zaległości sięgają grudnia 2011 roku. W piątek minął termin, jaki Stocznia Gdańsk miała na złożenie w sądzie wymaganych dokumentów. Jak poinformował Radio Gdańsk rzecznik sądu okręgowego – Tomasz Adamski, na razie tego nie zrobiła. Na konto sądu nie wpłynęło też wadium w wysokości 5 tysięcy złotych, które musiała wpłacić firma Techwind.