Rosiczka z próbówki. Biotechnolodzy uratują pomorskie torfowiska

Przełomowe badania w gdyńskim parku technologicznym. Biotechnolodzy stworzyli w laboratorium sztuczne warunki, w których mogą hodować rosiczki i torfowce, które później, po przesadzeniu, radzą sobie w naturalnych warunkach. Badania rozpoczęły się od pobrania z torfowisk nasion rosiczek i torfowców. Następnie zostały one umieszczone na tzw. pożywkach, czyli substancjach umożliwiających im wzrost. Gdy nasiona przekształciły się w rośliny, naukowcy przenieśli je z powrotem na torfowiska, w okolicach rzeki Łupawy. Co najważniejsze, sztucznie wyhodowane rosiczki i torfowce, przyjęły się.

– Oznakowaliśmy je i obserwowaliśmy przez dwa sezony wegetacyjne. Mamy pewność, że adaptują się do warunków naturalnych, powiedziała Jolanta Grzenkowicz-Wydra.

Jak podkreśliła Ewelina Kapołka, odkrycie zwiększa szanse na uratowanie pomorskich torfowisk, których jest coraz mniej.
– Możemy w laboratorium stworzyć duże ilości roślin, a następnie przesadzić je do warunków naturalnych. Przy sprzyjających warunkach, pozwoli odtworzyć torfowiska, wyjaśniła Kapołka.

Rosiczki należą do gatunków zagrożonych i coraz rzadziej występują w naturalnym środowisku. Badania dofinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a pomagali w nich naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego. 
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj