Mają być przystosowane do pływania na powierzchni i pod wodą. Nie mogą być dłuższe niż 11 metrów i ważyć więcej niż 4,5 tony. Armia chce kupić wielozadaniowe łodzie bojowe dla Wojsk Specjalnych. Wojsko szuka łodzi, które będą służyć do transportu sześciu nurków razem ze specjalistycznym sprzętem. Wojsko nie posiada takich łodzi, a z powodu zadań stawianych przed siłami specjalnymi są potrzebne. Okręty podwodne używane przez Marynarkę Wojenną tak naprawdę nie są przystosowane do takich działań.
MON oczekuje, że wielozadaniowe łodzie bojowe będą miały 11 metrów długości. Nie mogą ważyć więcej niż 4,5 tony. Jednostki mają się składać z dwóch przedziałów transportowych przeznaczonych na pojazdy podwodne używane przez komandosów.
Łodzie mają być przystosowane do pływania na głębokości minimum 35 metrów, a ich zasięg w pełnym obciążeniu nie może być mniejszy niż 150 mil morskich na powierzchni oraz 20 mil morskich w zanurzeniu. Mają być wykonane z materiałów wysoce odpornych na ścieranie i korozję. Górna część ich kadłubów musi składać się z elementów, które będzie można szybko wymienić w razie ich uszkodzenia.
Z podobnych jednostek, które chce kupić MON, korzysta już armia szwedzka.