Szybka i wyczerpująca była tegoroczna pogoń za lisem w czasie Hubertusa w Gdyni. Tym razem gonitwa była na plaży w Orłowie. W biegu myśliwskim wzięło udział kilkunastu jeźdźców. Mieli za zadanie konno ścigać tak zwanego lisa, czyli jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Rudą kitę złapała Wioletta Wiśniewska na koniu Omega. – Udało się złapać w wodzie, tuż przy brzegu – opowiadała naszej reporterce zwyciężczyni. To właśnie ona będzie w przyszłym roku uciekającą.
Polowanie hubertowskie w Gdyni zakończyła biesiada. Hubertus został zorganizowany na koniec sezonu jeździeckiego. Obchody święta mają przynieść dobre wyniki w przyszłym roku.