Sławomir Nowak zapowiada, że zrzeknie się immunitetu, gdy tylko wniosek w jego sprawie pojawi się w Sejmie. Na konferencji w Gdańsku były minister transportu zapewnił, że jest niewinny. Podkreślił, że zależy mu na jak najszybszym wyjaśnieniu swojej sprawy. Dodał, że liczy, iż sąd szybko oczyści jego imię. Sławomir Nowak przypomniał, że prokuratura w przeszłości umarzała postępowania w sprawie posłów, którzy zapominali wpisać do swoich oświadczeń majątkowych np. samolotu. Tak było w przypadku Janusza Palikota.
Nowak podziękował za współpracę i możliwość udziału w rządzie Donalda Tuska. Przyczyną dymisji ministra jest postępowanie warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Chodzi o sprawę zegarka należącego do ministra, który nie został ujęty w poselskim oświadczeniu majątkowym.
Według ekspertyz jest wart ponad 17 tysięcy złotych. W ocenie prokuratora, są podstawy do uznania, że poseł świadomie nie wykazał tego w oświadczeniu majątkowym. Za zatajenie tego Sławomirowi Nowakowi może grozić do 3 lat więzienia.