Strzelanina w Pruszczu Gdańskim. Jak informuje pomorska policja, jedna osoba nie żyje, dwie są ranne.
Dziś ma zostać przesłuchany mężczyzna, który został ranny w nocnej strzelaninie w Pruszczu Gdańskim. 52-letni biznesmen, ma trzy rany postrzałowe, ale jego życiu nic nie grozi. Jego syn zginął od strzału w klatkę piersiową. Napastnik próbował popełnić samobójstwo, walczy o życie w szpitalu.
Jak dowiedział się reporter Radia Gdańsk ofiary i sprawca prowadzili wspólnie interesy. Prokuratura podejrzewa, że mogli pokłócić się o pieniądze. 57-latek odwiedził w nocy mężczyznę, od którego wynajmował lokal. Jak poinformowała szefowa prokuratury w Pruszczu Gdańskim Teresa Rutkowska-Szmydyńska, mężczyzna podczas kłótni sięgnął po broń.
– Prawdopodobną przyczyną użycia broni mogły być nieporozumienia wynikające z prowadzonej współpracy, powiedziała Rutkowska-Szmydyńska.
Zanim padły strzały właściciel posesji wezwał policję, bo napastnik zastawił samochodem wjazd do jego garażu. Sprawca strzelał gdy na miejscu byli policjanci i ochroniarze prywatnej firmy. Prokuratura sprawdza więc czy funkcjonariusze działali prawidłowo.
– Zarówno między napastnikiem jak i ofiarą toczyła się rozmowa, która nie miała intensywnego charakteru i żadne okoliczności nie mogły spowodować podejrzeń do późniejszego zderzenia, dodała prokurator Szmydyńska.
Aktualizacja godzina 13:00
***
Ok. godz. 1:00 policja w Pruszczu Gdańskim dostała informację, że ktoś zastawił bramę wjazdową na teren jednej z posesji przy ulicy Cechowej. Gdy na miejsce dojechał patrol policji, jeden z mężczyzn zaczął strzelać w kierunku właścicieli posesji. 30-letni mężczyzna zginął na miejscu, 52-latek został ranny. Następnie sprawca strzelił sobie w głowę. Przeżył, ale jego stan jest krytyczny.
Jak ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk, padło co najmniej kilkanaście strzałów. Broni użyli także policjanci. Teraz są przesłuchiwani w prokuraturze. 57-letni sprawca nie był wcześniej karany. Policja podejrzewa, że motywem strzelaniny były porachunki biznesowe. Na miejscu cały czas pracują policyjni technicy i prokuratura.