Tomasz Dziemianczuk wyjdzie z rosyjskiego aresztu za kaucją [VIDEO]

Sąd w Sankt Petersburgu zgadza się na wyjście z aresztu Tomasza Dziemianczuka. Zamienił gdańskiemu działaczowi Greenpeace areszt na kaucję. Sąd nakazał wpłatę dwóch milionów rubli (ok. 200 tys. złotych). Organizacja ekologiczna poinformowała, że zgromadziła już pieniądze na kaucje. Czeka tylko na podanie numeru rachunku bankowego, na który przeleje żądaną kwotę. Adwokat Dziemianczuka liczy, że opuści on areszt w piątek rano.

37-letni pracownik Uniwersytetu Gdańskiego został zatrzymany we wrześniu na Morzu Barentsa wraz innymi działaczami Greenpeace’u. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, który prowadzi dochodzenie w sprawie protestu, domagał się pozostawienia go w więzieniu do 24 lutego 2014 roku.

dziemianczuk 1Adwokat Jurij Bariszkin wnioskował o wypuszczenie Tomasza Dziemianczuka za kaucją. Wytknął błędy proceduralne w prowadzonym śledztwie. W opinii Bariszkina – zmiana zarzutów z piractwa na chuligaństwo jest wystarczającym powodem, aby wypuścić Dziemianczuka z aresztu za kaucją.

Prokurator nie zgłosił sprzeciwu wobec stanowiska obrońcy. Termin aresztowania Dziemianczuka – tak jak wszystkich jego kolegów z „Arctic Sunrise” – upływa w niedzielę, 24 listopada.

Aktualizacja godz. 8:00

Sąd w Sankt Petersburgu zdecyduje we wtorek o losach Polaka Tomasza Dziemianczuka. Działacz Greenpeace z Gdańska od września jest w rosyjskim areszcie. Został zatrzymany po tym, gdy wraz z 29 innymi osobami protestował w pobliżu platformy naftowej Gazpromu, na Morzu Barentsa.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej początkowo zarzucał działaczom Greenpeace piractwo. Później zmienił kwalifikację czynu na chuligaństwo. Aby nie utrudniali śledztwa sąd w Murmańsku aresztował ich na 2 miesiące. Tydzień temu zostali przewiezieni do Petersburga. Początkowo sądzono, że zostaną wkrótce wypuszczeni na wolność, jednak Komitet Śledczy chce aby jeszcze 3 miesiące pozostawali za kratami.

Ich koledzy z Greenpeace mają wątpliwości czy rzeczywiście decyzje dotyczące tej sprawy zapadają w sądzie. Twierdzą, że to sprawa polityczna, ponieważ komuś zależy na przykładnym ukaraniu ekologów protestujących przeciwko wydobywaniu ropy w Arktyce. W poniedziałek petersburski sąd rozpatrzył cztery wnioski o przedłużenie aresztu. Trójkę Rosjan zwolnił za kaucją. Obywatela Australii pozostawił za kratami do 24 lutego. We wtorek zdecyduje o losach Polaka.

[iframe src=”http://get.x-link.pl/904cb710-87f4-a056-39e8-f27a343c08e0,51a59d22-ce6b-1450-a893-8faa023926e2,embed.html” width=”715″ height=”402″ frameborder=”0″ ]
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj