Alkomat w każdym samochodzie od 2015 roku. To jeden z pomysłów rządu na ograniczenie liczby pijanych kierowców na polskich drogach. Już obliczono, że rynek sprzedaży tych urządzeń to co najmniej ćwierć miliarda złotych. Najtańszy, często jednorazowego użytku alkomat można już kupić za kilka złotych. Większość kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Warto pamiętać, że pomiar najtańszych urządzeń bywa mało dokładny. Wynik może zafałszować na przykład miętowy cukierek, czy syrop przeciwkaszlowy. Rezultat może się też różnić od pomiaru certyfikowanym alkometrem policyjnym i to będzie decydujący dowód, w razie sporu sądowego.
– Są to takie breloczki, dzięki którym można zweryfikować swój stan trzeźwości. Jeśli ktoś wypił dużo alkoholu i po sprawdzeniu stanu trzeźwości za pomocą tego urządzenia otrzymujemy wynik pozytywny, wskazujący że znajdujemy się pod wpływem alkoholu, to taki wynik należy traktować poważnie. Natomiast w żadnym wypadku nie można poważnie traktować wyniku negatywnego jeśli czujemy się źle, powiedział Marek Kąkolewski z wydziału ruchu drogowego KGP.
Część tanich, najprostszych urządzeń pokazuje nie wynik w promilach, a jedynie sygnalizuje, czy stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu nie przekracza dopuszczonej przepisami normy. Rząd chce w ten sposób ograniczyć liczbę tak zwanych kierowców z „syndromem dnia poprzedniego”.
Premier Donald Tusk zapowiedział też zaostrzenie kar dla pijanych kierowców. Jeśli stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu lub krwi przekroczy pół promila, kierowca obligatoryjnie ma tracić prawo jazdy na okres od trzech do piętnastu lat. Kara finansowa ma wynosić od pięciu do stu tysięcy złotych. Sąd może treż decydować o upublicznieniu danych skazanego. Przy drugim zatrzymaniu, podczas prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu minimalny okres pozbawienia prawa jazdy ma wynieść pięć lat, a najniższa grzywna dziesięć tysięcy złotych. Do minimum ma być ograniczana kara pozbawienia wolności w zawieszeniu. Dożywotnio prawo jazdy mają tracić pijani kierowcy, którzy spowodowali wypadek.
Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2011 roku polskie sądy skazały prawie dziesięć tysięcy pijanych kierowców. W roku 2012 już prawie dwanaście i pół tysiąca nietrzeźwych za kierownicą.