Zapobiegły wybuchowi gazu w gdyńskim bloku i ułatwiły ratownikom dotarcie do poszkodowanego mężczyzny w Kwidzynie. Katarzyna Nowicka i Martyna Stokfisz, operatorki Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania. Ratunkowego dostały wyróżnienie i nagrodę pieniężną od wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego. Ich szybka reakcja była możliwa dzięki możliwości lokalizacji osoby dzwoniącej na numer 112. 2 stycznia na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna z Gdyni, który poinformował, że chce popełnić samobójstwo i odkręci gaz. Nie wskazał jednak dokładnej lokalizacji. Gdy padło pytanie o konkretny adres, rozłączył się. Operatorka ustaliła dokładne położenie mężczyzny. Na miejsce pojechała policja i straż pożarna. Stężenie gazu było już bardzo wysokie i groziło wybuchem. Mężczyzna trafił do szpitala.
Szybkie ustalenie lokalizacji umożliwiło również udzielenie skutecznej pomocy medycznej rannemu mieszkańcowi Kwidzyna. Zgłosił, że został napadnięty, uderzony w głowę i potrzebuje pomocy. Zgłoszenie przekazano do pogotowia ratunkowego, ale dzwoniący nie nawiązał kontaktu z dyspozytorem. Poszkodowany ponownie zadzwonił na numer alarmowy, ale nie podał adresu. Operator WCPR natychmiast zlokalizował dzwoniącego i przekazał dokładny adres policji w Kwidzynie, która pomogła mężczyźnie.
Operatorki mówią, że nie zrobiły nic nadzwyczajnego. Po prostu muszą reagować na każde zgłoszenie, a system im w tym pomaga.
– Platforma lokalizacyjna WCPR sprawdza się w dziewięćdziesięciu procentach przypadków, mówi Justyn Kamiński, kierownik WCPR w Gdańsku. – System rozszyfrowuje także telefony zastrzeżone. W ten sposób udaje się szybko wykryć również fałszywe zgłoszenia, kiedy osoba dzwoniąca podaje swoją lokalizację w innym miejscu, niż rzeczywiście jest.
W grudniu 65 procent telefonów do WCPR było fałszywych. Od początku roku przyjęto 25 tysięcy zgłoszeń na numer 112. Ponad 15 tysięcy to połączenia fałszywe. Dzwonią między innymi uczestnicy awantur domowych. Operatorzy apelują też, by odpowiednio blokować telefony wrzucając je do torebki lub kieszeni. Nie należy też dawać telefonów do zabawy dzieciom. Numer alarmowy działa nawet bez karty SIM. Służy w przypadkach zagrożenia zdrowia i życia.
Od 9 grudnia wszystkie połączenia na numer alarmowy 112 wykonywane z terenu województwa pomorskiego odbierane są przez operatorów Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku. W ciągu doby WCPR przyjmuje ponad trzy tysiące zgłoszeń.