Daniel K. wyłudził z ZUS prawie 85 tys. zł pobierając emeryturę za zmarłą matkę. Sąd Rejonowy w Słupsku skazał mężczyznę na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. 63-letni dziś Daniel K. w 2002 roku zakopał ciało zmarłej matki w przydomowym ogródki i odbierał od listonosza jej emeryturę przez dziesięć lat. Policja wykryła przestępstwo i zatrzymała mężczyznę. Oskarżono go o wyłudzenie niemal 85 tysięcy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Daniel K. przed sądem przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Z wyjaśnień odczytanych podczas procesu wynikało, że mężczyzna miał spełnić życzenie matki, która chciała być pochowana obok domu. Miał też na jej prośbę wyrobić sobie pieczątkę z jej podpisem, by odbierać emeryturę, gdy była chora i miała kłopoty z chodzeniem. Matka miała też martwić się o syna, że nie poradzi sobie w życiu, gdy jej zabraknie.
Sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora uzasadniając wyrok podkreśliła, że syn zachował się haniebnie wyłudzając w ten sposób pieniądze i żyjąc na koszt podatników. Nie zrobił też nic, by godnie pochować matkę. Miejsce pochówku było przygotowane na cmentarzu, bo wcześniej zmarł ojciec mężczyzny.
Daniel K. musi zwrócić wyłudzoną z ZUS kwotę. Nie chciał komentować wyroku. Nie odpowie za zbezczeszczenie zwłok, bo takie wykroczenie przedawnia się po roku.