Porozumienie jest, ale nie wszyscy są zadowoleni. – Porozumienie w kilku punktach zakłada liberum veto, więc projekt przejdzie, jeśli zgodzą się na niego wszyscy. Uważam, że trzeba skończyć z tą piaskownicą, okładaniem się łopatkami i przystąpić do budowania porządnej metropolii, mówił Jacek Karnowski. – Nie wszystko, co podoba się mieszkańcom Gdyni zaakceptują mieszkańcy Gdańska, odpowiada prezydent Wojciech Szczurek. Rozbudowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, modernizacja SKM, trasy rowerowe na Kaszuby, e-edukacja na Pomorzu – to tylko niektóre pomysły na wydanie miliarda złotych. Pieniądze z Unii Europejskiej zostaną przeznaczone na tak zwane Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, które będą służyły całemu regionowi. Dziś, po wielu burzliwych rozmowach, kilkadziesiąt gmin podpisało porozumienie. Był to ostatni dzwonek, bo Pomorzu groziła utrata tych pieniędzy.
Jednak prezydenci Jacek Karnowski i Paweł Adamowicz nie podchodzą optymistycznie do zasad umowy. – Cieszę się, że to porozumienie jest w ogóle podpisywane, ale dla mnie jest to jakiś zgniły kompromis, bo zakłada w kilku punktach liberum veto, mówi prezydent Sopotu. – Oznacza to, że projekt przejdzie, jeśli zgodzą się na niego wszyscy. Uważam, że trzeba skończyć z tą piaskownicą, okładaniem się łopatkami i przystąpić do budowania porządnej metropolii, dodał Jacek Karnowski.
– Zgadzam się z prezydentem Sopotu, mówi Paweł Adamowicz. – Niepotrzebnie zgodziliśmy się na utrzymanie tej anachronicznej formuły liberum veto. To może nas boleć później. Wierzę jednak w możliwość zmiany tego punktu w porozumieniu, dodaje prezydent Gdańska.
Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek jest tymczasem przekonany, że każda gmina musi mieć coś do powiedzenia. Zauważa, że w przypadku różnych projektów mogą być różne punkty widzenia. – Nie wszystko to, co podoba się mieszkańcom Gdyni, zaakceptują mieszkańcy Gdańska. Jesteśmy tak zorganizowani, żebyśmy szukali kompromisów i to jest dobra wartość tego porozumienia, mówi Wojciech Szczurek.
Oczekiwania samorządów są różne. Sopot interesują nowe rozwiązania komunikacyjne i turystyczne. Gdańsk też chciałby nowych inwestycji w transport. Jednak miasto pełni bardziej funkcję organizacyjną, zaznacza prezydent Adamowicz. – Zależy nam na tym, żeby wszystkie pomorskie gminy równomiernie się rozwijały. Gdynia myśli też między innymi o lepszym systemie gospodarki odpadami czy wodami odpadowymi.
W związku będzie 36 gmin i powiatów. Pozostałe z GOM i NORDY także jako partnerzy będą mogły uczestniczyć w projektach. Do sześcioosobowego zarządu weszli prezydenci Trójmiasta oraz przedstawiciele powiatów: puckiego, wejherowskiego, kartuskiego, tczewskiego i gdańskiego.