Opera mydlana ws. słupskiego aquaparku trwa. Tym razem interweniują mieszkańcy

Prawie tysiąc osób podpisało się pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie dokończenia budowy aquaparku w Słupsku. Akcję zorganizowało Stowarzyszenie Przyjaciół Słupska i Regionu. Budowa zespołu basenów jest wstrzymana od ponad roku. Na dokończenie prac potrzeba dodatkowych siedemnastu milionów złotych. Większość radnych nie chce się zgodzić na tak wysoki zastrzyk gotówki. Członkowie stowarzyszenia chcą, aby budowa było kontynuowana, stąd pomysł obywatelskiej uchwały. – Poparły nas jeszcze 23 inne stowarzyszenia, które przysłały listy poparcia. Chcemy, aby radni przestali ignorować głos społeczeństwa, wysłuchali nas na najbliższej sesji i podjęli decyzję, mówi Katarzyna Bogusławska ze Stowarzyszenia Przyjaciół Słupska i Regionu.

Inny członek organizacji Wiesław Śledź podkreśla, że dodatkowe środki na aquapark to tylko trzy procent budżetu miasta. – Wiemy, że popełniono błędy przy realizacji tej inwestycji, ale radni nie mogą tej sprawy tak zostawić. Wydaliśmy już 42,5 miliona złotych, utrzymanie budowy i spłata kredytów również kosztują. Aquapark, który nie pracuje, nie zarabia, mówi Wiesław Śledź.

Budowa parku wodnego w Słupsku pierwotnie miała kosztować 58 milionów. Według obliczeń, na obiekt potrzeba 76 milionów. Według deklaracji ratusza, inwestycja zaawansowana jest w 70 procentach. Obiekt miał być gotowy w czerwcu 2012 roku.

Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Słupsku umorzyła śledztwo w sprawie przetargu na inżyniera kontraktu tej inwestycji. Śledczy znaleźli nieprawidłowości, ale ustalenia nie pozwoliły na postawienie zarzutów w tej sprawie. 14 marca z kolei w sądzie rejonowym ruszy proces czterech osób w sprawie wydania pozwolenia na budowę parku wodnego. Śledczy postawili zarzuty niedopełnienia obowiązków trzem pracownicom słupskiego magistratu oraz posługiwania się sfałszowanymi dokumentami projektantowi obiektu. Na planach były sfałszowane podpisy architektów i projektantów różnych części i instalacji parku wodnego. Część z nich nigdy przy projekcie nie pracowała, sfałszowano również podpis jednej, nieżyjącej już osoby.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj