„Większość rodziców odchodzi z kwitkiem”. Samorząd powalczy o nowe żłobki na Pomorzu

W kolejnych latach mają powstać dodatkowe miejsca opieki dla maluchów. Będzie to możliwe dzięki pieniądzom unijnym z Europejskiego Funduszu Społecznego. – Wszystko zależy od tego, jak środki rozdzielą poszczególne województwa i jak będą o nie zabiegać samorządy. A do zrobienia jest dużo, bo większość rodziców odchodzi z kwitkiem. Dla wielu rodzin jest to ogromny problem, bo w takich przypadkach jedno z rodziców nie może wrócić do pracy. W najbliższym okresie możemy nadrobić zaległości. Opieką żłobkową w kraju objętych jest jedynie cztery procent dzieci, informuje minister z Kancelarii Prezydenta Irena Wóycicka.

Fundacja Pozytywne Inicjatywy z Pucka utworzyła w minionym roku sieć 65 żłobków na terenie całego Pomorza. Pod opieką mają dziewięciuset maluchów. Szef organizacji Arkadiusz Gawrych podkreśla, że poza pieniędzmi potrzebne są też zmiany administracyjne. – Bardzo trudno jest otworzyć nawet najmniejszy żłobek. Potrzebne są rozmaite uzgodnienia i decyzje administracyjne i trwa to często bardzo długo, mówi Arkadiusz Gawrych. Dodaje też, że władze województwa muszą patrzeć na potrzeby całego województwa. – Nie może być bowiem tak, że teraz w jednym mieście powstanie dziesięć żłobków. Ich sieć musi odpowiadać zapotrzebowaniom.

Adam Krawiec, dyrektor Departamentu Edukacji i Sportu Urzędu Marszałkowskiego wyjaśnia, że województwo ma plany na najbliższe kilka lat. Ważne jednak, żeby chciały w tym uczestniczyć samorządy. – Ponad 20 milionów euro zostanie przeznaczonych na zatrudnienie. W tym przewidziana jest też pomoc dla kobiet, które będą wracały na rynek pracy, mówi Adam Krawiec.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj