Grzegorz Kuleta w RG: Wystarczy impuls, a tłumy znów pojawią się na Majdanie

Ukraina jest gotowa do rewolucji i walki o niepodległość. Takie informacje prosto z Kijowa przywozi Grzegorz Kuleta z Gdańskiej Fundacji Dobroczynności. Pojechał tam z wystawą prac studentów Akademii Sztuk Pięknych z Gdańska, którzy w ten sposób chcieli wesprzeć Ukraińców. Grzegorz Kuleta w rozmowie z Agnieszką Michajłow powiedział, że Majdan zrobił na nim ogromne wrażenie. – Dla kogoś, kto przyjechał z Gdańska, to jest to szok. Normalne miasto, z normalnie funkcjonującym lotniskiem, transportem, pięknie odrestaurowane kamienice, a między nimi barykada. Na barykadzie Polska i Ukraińska flaga. Doznaje się pewnego szoku. Tam cały czas pali się drewnem, więc ten dym jest przejmujący, wygląda to trochę, jak marsjański krajobraz. Nie ma kostki brukowej, wszystko jest czarne, po spalonych oponach, opowiada gdańszczanin.

Przedstawiciel Gdańskiej Fundacji Dobroczynności poinformował, że Ukraina w dalszym ciągu gotowa jest do walki o demokrację. – Ubrani w uniformy, w różnej postaci, w kaskach, w tarczach żołnierze Majdanu. Część z tych wojowników, buntowników rozjechała się wiedząc, że jest pewien okres rozprężenia, ale oni są zdeterminowani i wystarczy jeden impuls, że wracamy na Majdan i tam znowu pojawią się wielkie tłumy, jeszcze lepiej przygotowane, powiedział Grzegorz Kuleta.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj