Prezydent Sopotu rozpoczyna wojnę z siecią klubów go-go. Jacek Karnowski ma dość skarg na jeden z lokali, który znajduje się w centrum kurortu i zamierza dowieść, że działa on nielegalnie. Prezydent Karnowski zamierza zatrudnić renomowaną kancelarię prawniczą, która ma znaleźć podstawę prawną, żeby wymówić lokalowi dzierżawę. Mieszkańców i turystów drażnią panie zachęcające do wejścia do klubu, zaczepiające osoby spacerujące po ul. Bohaterów Monte Cassino i Placu Przyjaciół Sopotu. Ponadto pojawiają się informacje o kontrowersyjnych, wielotysięcznych rachunkach jakie nieświadomie mają płacić odurzeni alkoholem klienci lokalu.
– Jeżeli pojawia się informacja: Uwaga, nie wchodźcie do klubu w Sopocie, bo naciągają tam na rachunki – to wszyscy na tym tracą, a głównie nasi uczciwi gastronomicy. Taki turysta będzie bał się dać w klubie swoją kartę, mówi prezydent Sopotu.
Pomysł Karnowskiego na wynajęcie prawników pojawił się po tym, jak prokuratura umorzyła kilka postępowań w sprawie rzekomego naciągania klientów tej sieci klubów go-go. Jej lokale znajdują się na terenie całej Polski. Wstępnie samorządowiec rozmawiał już o współpracy z kancelarią mecenasa Romana Nowosielskiego.