– Mamy wspólne cele i zamierzamy nadal współpracować – deklaruje Lotos po dzisiejszym spotkaniu z nowym właścicielem Lechii Gdańsk. Prezes Paweł Olechnowicz po raz pierwszy spotkał się z Franzem Josefem Wernzem, szefem grupy, która przejęła biało-zielony klub. Olechnowicz jeszcze kilka dni temu nie ukrywał pretensji o to, że choć od zmian właścicielskich w Lechii minęło już kilka miesięcy, to nikt z nim się nie spotkał mimo, że jest głównym sponsorem zespołu. Mówił o tym na antenie Radia Gdańsk. Jednak jak zapewnia dyrektor do spraw komunikacji grupy Lotos Jowita Twardowska dzisiejsze spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze i pokazało, że obie strony mają takie same cele.
Nowy właściciel opowiadał o tym, że stawia sobie wysokie cele nie tylko w przyszłym sezonie. Już teraz liczy na to, że zespołowi uda się wskoczyć do pierwszej trójki. Teraz cała uwaga poświęcona jest właśnie bitwie o podium. Po zakończeniu sezonu rozpocznie się dalsza przebudowa drużyny, która pozwoli na to, aby w polskiej lidze walczyć o najwyższe miejsca. – Plany sięgają wysoko. Nas to cieszy i liczymy, że będzie wystarczyło determinacji, siły i pieniędzy, aby je zrealizować, mówi Twardowska.
Po spotkaniu konkretów było niewiele. Jak przyznaje Twardowska, miało ono służyć poznaniu się obu stron, a nie konkretnemu planowaniu dalszej współpracy. – Chcieliśmy przedstawić naszą filozofię wspierania sportu, wyjaśnić, że traktujemy sponsorowanie Lechii jako projekt długoterminowy, że kładziemy bardzo mocny nacisk na szkolenie młodzieży. Z drugiej strony padły zapewnienia o podobnym podejściu, co nas satysfakcjonuje, mówi Twardowska.
Wsparcie Lotosu dla pierwszego zespołu Lechii wynosi 5 milionów złotych. Kwota ta może wzrosnąć jeśli zespół zajmie piąte miejsce w tabeli bądź wyższe. Dodatkowe pieniądze płyną na szkolenie młodzieży. Lotos wspiera gdański klub od 7 lat.