W Chojnicach jest OK, a Sopot „miastem seniorów”. Socjolodzy przebadali Pomorzan

Najlepiej żyje się w okolicach Chojnic i Malborka oraz w Trójmieście, najgorzej w powiatach tczewskim, kościerskim i kartuskim. Tak wynika z badań opublikowanych właśnie przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Socjologowie sprawdzili jak żyje się mieszkańcom Pomorza. Jak powiedział Maciej Tarkowski z instytutu, w ogólnej ocenie jakości życia wypadamy dobrze w skali kraju. – Gdybyśmy porównywali się do innych województw w Polsce, ta ocena była wysoka. Jesteśmy regionem, w którym mieszkańcy czują się dobrze i chcą tutaj żyć. Warunki są dobre i widać to po łatwości w ściąganiu do Trójmiasta wykwalifikowanych pracowników. Oni myślą sobie mniej więcej tak: może nie zarobię tyle, ile w innych miejscach, ale za to będę miał pod nosem morze, lasy i kulturę, więc będzie mi się tu dobrze żyło, powiedział Tarkowski. Mieszkańców Pomorza pytano też o to, od czego zależy udane i szczęśliwe życie. W czołówce są zdrowie, pieniądze i udane małżeństwo. Na ostatnich miejscach wolność, rodzina i silny charakter.

W trakcie badań socjolodzy przepytali grupę około siedmiu tysięcy osób. Wyniki bywają zaskakujące. – Na przykład jeśli chodzi o zdrowie, to teoretycznie najgorzej wypada Sopot, gdzie średnia wieku jest najwyższa. Jednak z drugiej strony, to tu służba zdrowia jest najłatwiej dostępna. Jest jednak i trzecia strona medalu, w powiecie nowodworskim, w którym teoretycznie powinien być słaby współczynnik zadowolenia, ludzie z natury chorowici mówili naszym ankieterom, że czują się wyśmienicie i nie potrzebują lekarza tak często, jak mieszkańcy chociażby Trójmiasta, powiedział Maciej Tarkowski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

To już trzecia edycja badań jakości życia na Pomorzu przeprowadzona przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj