Setki metrów sześciennych piasku, które woda naniosła w okolice mola będą przesypane na inną część wybrzeża. Efekt „Tombolo” pojawił się po powstaniu mariny, rozszerzył on plażę o kilkanaście metrów. W tym roku miasto wydało na tę operację niecałe 25 tysięcy złotych. Problem w tym, że te koszty prawdopodobnie będzie trzeba ponosić co roku, bo „tombolo”, jak mówią naukowcy, z powodu specyficznego ułożenia mariny, będzie tworzyć się regularnie. Intensywnie pracujące koparki na plaży przy molo nieco psuły odpoczynek plażowiczom, ale operacja jest niezbędna, chociażby dla zapewnienia bezpieczeństwa żeglarzom.
Wykonawca dostał jasne wytyczne, dokąd trafi wykopany z okolic mola piasek. 1200 metrów sześciennych piasku z łachy ma być przewiezionych 400 metrów dalej. Dokładnie w pobliże wejścia numer 25, gdzie jest teraz piaskowy ubytek. Do majówki plaża powinna być wyrównana.
„Tombolo” jest w niektórych krajach tworzone specjalnie, w celu poszerzenia plaży. Efekt sopocki jest jednak niezamierzony, stąd wymagana korekta.