To będzie już ostatnia misja samolotów z lotniska w Redzikowie koło Słupska. Rozpoczęła się akcja przenoszenia czterech MIG-ów: 17, 19, 21 i 23 z terenu przyszłej bazy amerykańskiej na pobliskie osiedle. Dźwig zdjął samoloty z postumentów i maszyny przejechały przez bramę lotniska na kołach. Operację przeprowadzają byli żołnierze 28. Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego z Redzikowa. – Tylko napompowaliśmy opony, wyczyściliśmy kadłuby i są gotowe. Przenosimy je, bo gdy wejdą tu Amerykanie nie będzie do nich dostępu. Postawimy je na górce przy osiedlu. Będzie je widać z dawnej drogi krajowej numer 6. Będą podświetlone i monitorowane tak, aby nikt ich nie uszkodził, mówi Ryszard Kuras, były mechanik pułku.
– Jestem dumny, że udało nam się doprowadzić do przeprowadzki. Trochę żal mi tego lotniska, które teraz nie jest wykorzystywane, ale samoloty trafią w lepsze miejsce by kontynuować tradycję i tę lotniczą sztafetę pokoleń, dodaje emerytowany podpułkownik Cezary Suski.
Samoloty zostaną pięknie wyeksponowane. Staną obok siebie, będą lekko wzniesione dziobami w górę. – Na maszynach tych typów wykształcono setki pilotów. Na przykład MIG 23 był używany tylko na lotnisku w Słupsku. W latach świetności w pułku w Redzikowie służyło półtora tysiąca żołnierzy, mieliśmy 48 samolotów. Łza się w oku kręci, gdy dziś przenosimy te samoloty z terenu lotniska, mówi były dowódca pułku pułkownik Franciszek Klimczuk.
Przeprowadzka samolotów potrwa dwa dni. Na lotnisku w Redzikowie stały od 1976 roku. Teren jest obecnie przygotowywany pod amerykańską bazę tarczy antyrakietowej.