Decyzje urzędników na pewno wystarczą? Jak zwiększyć bezpieczeństwo pieszych w Gdańsku

Sześć wypadków w ciągu dwóch lat i kilkadziesiąt niebezpiecznych sytuacji. Na przejściu dla pieszych w ciągu alei Hallera w Gdańsku mimo wielu oznaczeń, wciąż jest niebezpiecznie. Jak ułatwić życie pieszym i co zrobić, żeby w tym i innych miejscach nie dochodziło do kolejnych wypadków? Przejście dla pieszych w ciągu alei Hallera jest jednym z najniebezpieczniejszych w Gdańsku. W ciągu dwóch lat zostało tu potrąconych 6 osób, a kilkanaście było o „krok od wypadku”. Tylko w poniedziałek 12 maja potrącone zostały dwie osoby! Wszystkie te zdarzenia zarejestrował monitoring.

https://www.youtube.com/watch?v=0xU1ikj4oWs

https://www.youtube.com/watch?v=63Y7bICb8nE

W ubiegłym roku na przejściu po obu stronach zamontowano dwa aktywne znaki „przejście dla pieszych” z pulsującym światłem. Później drogowcy zamontowali kolejny spowalniacz, czyli tzw. „kocie oczka”, które zamocowano w wywierconych w asfalcie otworach.

Mimo to, na przejściu dochodziło do kolejnych wypadku. Drogowcy postanowili zatem zmienić organizację ruchu. Zamknęli jeden z pasów w kierunku Brzeźna, co uniemożliwiło wyprzedzanie w tym niebezpiecznym miejscu. Natomiast w miejscu pasa – na wysokości torów tramwajowych – wprowadzono martwą strefę.

Pod koniec ubiegłego roku zdecydowano również o ograniczeniu prędkości w rejonie przejścia dla pieszych do 30 km/h. Kolejnym wypadkom miała zapobiec kamera. Przez pierwsze dni jej funkcjonowania kamera notowała ponad 70 kierowców, którzy przekraczali w tym miejscu prędkość.

https://www.youtube.com/watch?v=LEBvu_B1D10

O opinię na temat niebezpiecznego przejścia dla pieszych reporter Radia Gdańsk zapytał eksperta dr inż. Kazimierza Jamroza z Politechniki Gdańskiej. – W tym miejscu powinno zostać wyznaczone miejsce, w którym piesi oczekiwaliby na przejście, ustawić wyspę, poszerzyć ją – ustawić znaki a do tego należałoby ustawić sygnalizację, powiedział Jamroza.

Inżynier przekonuje, że sygnalizację da się odpowiednio skoordynować. – Moi studenci próbowali to robić w ramach zaliczeń. Trzeba tylko za to zapłacić i popracować nad tym. Sygnalizacja byłaby tylko jednym ze środków. Musi to pójść komplementarnie, i azyl i sygnalizacja świetlna, dodał ekspert.

Według Jamroza najmniej korzystnym rozwiązaniem byłaby całkowita likwidacja przejścia dla pieszych. – W tym miejscu przez ulicę przechodzi bardzo dużo osób. Jeżeli usunęlibyśmy „zebrę” piesi łamaliby prawo i przechodzili przez ulicę w miejscu do tego nie wyznaczonym, tłumaczy Jamroza.

W ciągu kilkunastu dni na feralnym przejściu dla pieszych na alei Hallera w Gdańsku zostaną wprowadzone zmiany. Pojawią się m.in. progi, separatory jezdni i zawężenie obydwu pasów ruchu. – W okolicach przejścia dla pieszych pasy z obu kierunków zostaną zwężone, będą też progi zwalniające przed najazdami na przejście oraz separatory jezdni, wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. – To będzie również umieszczenie szykan w torowisku tramwajowym, tak żeby auta przepuszczające pieszych nie mogły być omijane prze tych, którzy chcą skrócić sobie drogę i ominąć sznur samochodów. Rozwiązania dotychczas stosowane zostają, ale dodajemy trzy kolejne, dodaje Katarzyna Kaczmarek.

POSŁUCHAJ APELU RADIA GDAŃSK DO KIEROWCÓW O UWAŻNĄ JAZDĘ W OKOLICACH PRZEJŚĆ DLA PIESZYCH

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj