Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wyniki z 91 proc. komisji: PO i PiS po 19 mandatów

thumb wybory2014

Zakończyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Do głosowania uprawnionych było prawie 31 milionów Polaków. Frekwencja wyniosła 22,7 procent.

Wyniki z 91% komisji wyborczych: Prawo i Sprawiedliwość – 32,35
Platforma Obywatelska
 – 31,29
Sojusz Lewicy Demokratycznej – 9,55
Polskie Stronnictwo Ludowe – 7,21
Kongres Nowej Prawicy – 7,06
Twój Ruch Europa Plus – 3,7
Solidarna Polska – 3,1
Polska Razem – 2,8 Na Pomorzu Platforma Obywatelska uzyskała 47,09% głosów, a Prawo i Sprawiedliwość 25,73%. Próg wyborczy przekroczyły też SLD-UP oraz Nowa Prawica Janusza Korwina-Mikke.

Pomorze będzie miało prawdopodobnie trzech reprezentantów w Brukseli. Mandaty dostaną Janusz Lewandowski i prawdopodobnie Jarosław Wałęsa z Platformy Obywatelskiej oraz Anna Fotyga z Prawa i Sprawiedliwości.

Frekwencja na Pomorzu wyniosła 25,77%, a w kraju 23,3%. Najmniej osób głosowało w powiatach sztumskim, słupskim, lęborskim i człuchowskim. Najwięcej w Sopocie – 43,09%. W Gdyni frekwencja wyniosła 36,24%, a w Gdańsku 35,05%.


Najprawdopodobniej trzy albo cztery osoby z Pomorza zasiądą w Parlamencie Europejskim. Wszystko wskazuje na to, że Platforma Obywatelska sięgnie po dwa mandaty. Pierwszy niemal na pewno trafi w ręce Janusza Lewandowskiego, który startował z pierwszej pozycji i był murowanym faworytem do zwycięstwa. Drugim pomorskim europosłem z PO będzie zapewne Jarosław Wałęsa, któremu 10, ostatnie miejsce na liście dało dużą liczbę głosów. Prawo i Sprawiedliwość będzie reprezentowane przez Annę Fotygę, byłą minister spraw zagranicznych. Czwarty mandat stoi pod znakiem zapytania. Wciąż są szansę, że zgarnie go albo Artur Dziambor z Kongresu Nowej Prawicy albo Longin Pastusiak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z europarlamentem tymczasem pożegna się Jan Kozłowski z PO i Jacek Kurski z Solidarnej Polski. Sukcesu nie odniosła też najprawdopodobniej Henryka Krzywonos-Strycharska.

Jednym z pierwszych, którzy zagłosowali w Gdańsku był arcybiskup Sławoj Leszek Głodź. Metropolita głosował o 7:30 w Zespole Szkół nr 5 na Oruni. Około południa swój głos w sopockiej Szkole Podstawowej numer 8 oddał premier Donald Tusk. W rozmowie z dziennikarzami Donald Tusk prognozował, że frekwencja wyniesie około 20%. 
thumb wybory2014a

Na wybory poszedł również były prezydent Lech Wałęsa, który głosował razem ze swoją żoną, synem Jarosławem i synową. Wałęsa powiedział, że liczy na 50 procentową frekwencję. – Musimy nauczyć się odpowiedzialności. Z lenistwa zawsze można się jakoś tłumaczyć. W przyszłości musimy w przejść na możliwość głosowania przez internet, powiedział były prezydent dodając, że jak ludzie nie będą chcieli głosować w wyborach, to trzeba będzie założyć cesarstwo. – Nie ma innego wyjścia, ktoś musi rządzić. Jak obywatele nie chcą, to znajdzie się jakaś rodzina. Gdybym był młodszy mógłbym być królem, żartował Wałęsa.

Do incydentu wyborczego doszło w Wicku, w powiecie lęborskim. Członek komisji wyborczej próbował zagłosować za siebie i rodzinę. Do zdarzenia doszło tuż po otwarciu lokalu. Mężczyzna wziął trzy karty do głosowania, wypełnił je i próbował wrzucić do urny. Uniemożliwiła to przewodnicząca komisji. Wezwano policję. Mężczyznę usunięto ze składu komisji. Grozi mu grzywna lub do dwóch lat więzienia.

Polacy głosowali w 27 664 lokalach wyborczych. O mandat europosła ubiegało się 1277 kandydatów.

Wybory odbywały się w różnych krajach. W sumie wybranych zostanie 751 europosłów, więc ich liczba zmniejszy się w porównaniu z kończącą się kadencją. Europosłowie nadal będą podróżować między Brukselą, gdzie spędzają większość czasu, a Strasburgiem.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj