Trzy młode foki wypuszczone do Bałtyku na plaży w Czołpinie koło Słupska. Dwie z nich od razu uciekły do morzu, ostatnia potrzebowała kilku minut, aby oswoić się z nowym środowiskiem. Samiec Maszop i samiczka Maszoperia to foki urodzone w stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Łebek to młody samiec znaleziony w kwietniu, na plaży w Łebie. Był w złej kondycji, trafił do fokarium na rekonwalescencje i po odzyskaniu sił wrócił do Bałtyku.
– To są foki już z piątej dziesiątki, które dzięki naszemu programowi odtwarzania populacji foki szarej, trafiły do naszego morza. Ten projekt działa i przynosi pozytywne skutki. Obecnie w Bałtyku żyje około trzydziestu tysięcy fok szarych. Kilkadziesiąt lat temu było ich ponad sto tysięcy, powiedział profesor Krzysztof Skóra ze Stacji Morskiej w Helu. – Mam nadzieję, że przyjdzie czas, gdy foka na polskim wybrzeżu będzie normą i takie akcje nie będą potrzebne, dodał profesor Skóra.
Akcja uwalniania fok na plaży w Czołpinie odbywa się co roku. – Wybór miejsca jest nieprzypadkowy. To najspokojniejsza plaża nad Bałtykiem, blisko parku narodowego. Tu foki mogą spokojnie wrócić do własnego środowiska, powiedziała Katarzyna Woźniak, dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego.
Wypuszczone dziś do Bałtyku młode foki szare ważą od 35 do 40 kilogramów. Dorosły samiec może ważyć ponad 250 kilogramów.