W Słupsku spotkali się lekarze i epidemiolodzy, którzy dyskutowali o problemie wzrostu zachorowań i wykrywaniu wirusa=owym zakażeniu wątroby typu C. Na chorobę nie ma szczepionki. W Polsce choruje już 220 tysięcy osób, ale ponad 80 procent zakażonych nie wie, że jest nosicielem wirusa, podkreśla wojewódzki konsultant doktor Krystyna Witczak-Malinowska. Choroba jest bardzo podstępna. Przez wiele lat można chorować i nie mieć o tym pojęcia. Objawy są często lekceważone, to dolegliwości do których się człowiek przyzwyczaja. To apatia czy osłabienie, dodaje doktor Witczak- Malinowska. Zarazić się można poprzez krew lub kontakty seksualne. Lekarze notują wręcz banalne przypadki, kiedy kobieta użyje do depilacji maszynki do golenia mężczyzny, który jest zakażony. Wśród źródeł zakażeń wymienia się gabinety kosmetyczne i fryzjerskie, ale szczerze mówiąc z takim przypadkiem się nie spotkałam. To margines, podkreśla lekarz Małgorzata Myka.
Nieleczone wirusowe zapalenie wątroby typu C prowadzi do marskości i nowotworu, a w efekcie do śmierci pacjenta. Leczenie jest długotrwałe, ale choroba wcześnie wykryta jest uleczalna.