Zadzwonił na komisariat i powiedział, że jest bomba. Chciał zaimponować kolegom

Słupska policja zatrzymała autora fałszywego alarmu bombowego. To 14 latek. We wtorek chłopak zadzwonił na komisariat z informacją, że w budynku policji przy ulicy Reymonta jest ładunek wybuchowy. Policjanci sprawdzili wszystkie pomieszczenia i niczego nie znaleźli. Ustalili kto dzwonił. 14-latek tłumaczył, że chciał zaimponować kolegom głupim żartem. Sprawa zostanie skierowana do sądu rodzinnego. Policja może wystąpić o pokrycie kosztów akcji przeszukiwania komisariatu.

pw/dsz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj