Dwie osoby zatrzymane w sprawie podpalenia hipermarketu w Słupsku. To 17-latek i 20-latek. Obaj są mieszkańcami Słupska.
Policjanci zatrzymali trzecią osobę, która może mieć związek z podpaleniem w Słupsku. To 17-letni chłopak, który jak nieoficjalnie ustalił nasz reporter, podpalił regał z chipsami. Teraz jest przesłuchiwany a policjanci chcą dla niego tymczasowego aresztu. Dwie zatrzymane wczoraj osoby zamieszane w spowodowanie pożaru, usłyszały już zarzuty i zostały zwolnione do domu.
Straty jakie sklep poniósł w wyniku pożaru oszacowano na sto tysięcy złotych. Rzecznik sieci Kaufland Daniel Szabaciuk powiedział, że spółka będzie dochodziła ich pokrycia od sprawców pożaru.
***AKTUALIZACJA***
Policja zatrzymała ich po około godzinie od zdarzenia. – Te osoby mają związek z tym pożarem. Ustalamy szczegóły, analizujemy zapis monitoringu. Prosimy też ewentualnych świadków o kontakt z naszym referatem dochodzeniowo-śledczym w pierwszym komisariacie przy ulicy Reymonta. Numer telefonu 59 848 06 18. Zatrzymane osoby będą przesłuchiwane, mówi rzecznik słupskiej policji podkomisarz Robert Czerwiński.
Ogień i dym zauważono w sklepie przy ulicy Kołłątaja przed godz. 18:00.Zarządzono ewakuację klientów i personelu. W sumie sklep musiało opuścić około trzystu osób. – Usłyszałam alarm przeciwpożarowy i namawiałam klientów do wyjścia. Część chciała dokończyć zakupy, ale na to nie pozwoliłam. Muszę przyznać, że policja, straż pożarna i pogotowie przyjechały błyskawicznie – opowiada naszemu reporterowi jedna z pracownic sklepu. Zarzewiem pożaru była półka z chipsami.