„Roześmiał się tylko”. Nastolatkowie zabrali kluczyki pijanemu kierowcy i wezwali policję

nagrodzeni2

54-letni mieszkaniec Słupska próbował odjechać samochodem mimo, że był kompletnie pijany. Zatrzymali go dwaj uczniowie. Krzysztof Kalinowski i Paweł Berkieta z Zespołu Szkół Agrotechnicznych uniemożliwili mu jazdę i wezwali policję. – To był środek dnia. Wracaliśmy ze sklepu do szkoły. Za nami wyszedł mężczyzna, który chwiał się na nogach. Wsiadł do samochodu i próbował odjechać. Zastawiliśmy mu drogę i zabraliśmy kluczyki. Powiedzieliśmy, że albo jedzie taksówką albo wzywamy policję. Powiedział, że zostawi samochód, wtedy oddaliśmy mu kluczyki – relacjonują nastolatkowie.

W rozmowie z reporterem Radia Gdańsk Krzysztof i Paweł przyznali, że nie uwierzyli mężczyźnie i zaczęli go obserwować. – Schował się za sklepem, czekał aż odejdziemy. Wtedy wrócił do samochodu, ruszył może dwa metry. Wtedy otworzyliśmy drzwi, zabraliśmy mu kluczyki i zadzwoniliśmy po policję. Ten mężczyzna wysiadł z samochodu i zaczął się śmiać opowiadali uczniowie naszemu reporterowi.

54-latkowi chyba już nie jest do śmiechu. Miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nastolatków ze Słupska nagrodził w czwartek komendant policji, a szkoła przyznała najwyższą notę z zachowania.

Obaj uczniowie interesują się motoryzacją, chodzą na kurs prawa jazdy. Nie uważają się za bohaterów, bo każdy na ich miejscu zachowałby się podobnie. Ich zdaniem jazda samochodem pod wpływem alkoholu to głupota.

pw/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj