„Na wszystko patrzyły nasze dzieci”. Bytowski sąd zajmuje się nieudolną interwencją policji

Sąd w Bytowie bada słynną, nieudolną interwencję policjantów. Dwójka funkcjonariuszy nie była w stanie obezwładnić kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli, a później stawiał im opór. Funkcjonariusze potraktowali gazem jego żonę. Kobieta złożyła doniesienia do prokuratury o przekroczeniu uprawnień przez policyjny patrol. Śledczy jednak odmówili wszczęcia śledztwa. Sprawa trafiła do sądu, który bada czy policjanci nie złamali prawa. – Domagam się ukarania tych policjantów, bo zachowali się niewłaściwie. Nie pokazali nam odznak, byli nieoznakowanym samochodem. Kazali gdzieś jechać w polną drogę, nie powiedzieli o co chodzi, dlaczego nas zatrzymali. Potem chcieli by mój mąż położył się na ziemi, mnie potraktowali gazem i na to wszystko patrzyły nasze dzieci – mówiła reporterowi Radia Gdańsk Ewa Schulz.

– Podjęliśmy decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w tej sprawie, bo naszym zdaniem policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień. Jakość tej interwencji nie ma tu nic do rzeczy, chodzi o konkretne zachowanie wobec pani Ewy Schulz – mówi prokurator rejonowy w Bytowie Ryszard Krzemianowski. Dowodem w sprawie jest nagranie video z interwencji policji. Sąd wyda orzeczenie w tej sprawie w najbliższy poniedziałek. Może nakazać prokuraturze przeprowadzenie śledztwa, którego domaga się Ewa Schulz.

Jesienią ubiegłego roku patrol złożony z policjantki i policjanta próbował zatrzymać do kontroli samochód. Kierowca zignorował sygnały policji, patrol dogonił go po kilku kilometrach. Po zatrzymaniu doszło do szarpaniny, dwójka funkcjonariuszy nie była w stanie obezwładnić kierowcy. Nagrana telefonem komórkowym interwencja chwilami wygląda wręcz komicznie. W końcu policjantka użyła gazu łzawiącego, ale tak niefortunnie, że oprócz zatrzymanych dwa razy potraktowała nim kolegę z patrolu.

Kierowcę, który złamał przepisy, ukarano grzywną w wysokości sześciu tysięcy złotych. Mężczyzna ją zaskarżył. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Lęborku.

Policja stwierdziła, że funkcjonariusze zachowali się prawidłowo, ale nakazano dodatkowe ćwiczenia z technik obezwładniania. Nagranie video ze słynną interwencją policji z Bytowa w internecie obejrzały ponad dwa miliony osób.

pw/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj