Czterysta tysięcy będzie kosztowała rewitalizacja placu Broniewskiego w Słupsku. O jego wyglądzie zdecydują mieszkańcy. Miasto przygotowało tylko wstępną koncepcję przebudowy, ale to lokatorzy okolicznych budynków mają podjąć ostateczną decyzję. Teraz plac jest nieciekawym miejscem. Są tu zniszczone, betonowe płyty chodnikowe, obok rosną zaniedbane krzaki.
– Chcemy by przede wszystkim zmieniła się funkcja tego miejsca. Nie chcemy tu panów pijących alkohol. Nowa nawierzchnia chodników, plac zabaw dla dzieci, nowe ławki, oświetlenie – na takiej zmianie nam zależy – mówili podczas spotkania z władzami miasta mieszkańcy. Sprzeciwili się planom znacznego poszerzenia chodników do dziesięciu metrów kosztem zieleni. – To musi być ładne miejsce, bo takich w centrum brakuje – dodawali.
Wiceprezydent Słupska Andrzej Kaczmarczyk podkreślał, że te uwagi zostaną wzięte pod uwagę. Urzędnicy rozważą też budowę małej fontanny, a także remont chodników przy budynkach okalających plac Broniewskiego.
Plan przebudowy ma być gotowy w ciągu kilku tygodni. Prace rewitalizacyjne mają zakończyć się za rok.